5 lat prowadzenia bloga – czy było warto?

5 lat blogowaniaPo 5 latach prowadzenia bloga warto zadać sobie pytanie: czy było warto? Tak! O ile w czwarte urodziny podsumowywałem między innymi sprawy związane z finansami blogowymi, a także aspekty promowania bloga przez pierwszy okres jego istnienia, to piąta rocznica zastała mnie w środku rzekomej pandemii koronawirusa.

I tu pojawia się wniosek, że faktycznie w sposób nie do końca zamierzony przygotowywałem moich czytelników na taką niezwykłą sytuację życiową, choćby cyklem: Czy jesteśmy w czarnej dupie.

Ktoś postępując od lat w racjonalny sposób na co dzień (z wykorzystaniem moich porad, podpowiedzi), może uznać, że obecny trudny dla większości ludzi okres, nie różni się zbytnio od wcześniejszych – przynajmniej pod kątem zagrożeń (no jedynie to noszenie maseczek bywa kłopotliwe). A jakie to kategorie porad? Głównie te dotyczące finansów, podejścia do pracy czy dbania o zdrowie – zagadnienia ponadczasowe. Łącznie 365 wpisów w 5 lat dało średnią 1 tekst na 5 dni.

Finanse

W tym aspekcie życia pokazałem, co jest ważne, choćby podsumowując cały cykl o oszczędzaniu. Najkrócej można stwierdzić, że:

Powinno się wydawać mniej niż się zarabia

Uwaga! To nie to samo co zarabiać więcej, niż się wydaje – bo gdy ktoś wydaje dużo, to musi niezwykle ciężko pracować, aby zarabiać ponad swoje nadmierne wydatki, żeby nie popaść w długi. Spełniając to założenie, np. dzięki racjonalnemu minimalizmowi można spokojnie posługiwać się moim mottem, że:

Pieniądze po prostu powinno się mieć

A jeśli już je mamy dzięki oszczędnemu życiu, to trzeba móc je jakoś zabezpieczyć przed wysoką inflacją (lokowanie środków i formy inwestowania podsumowałem w tym wpisie). Wówczas nawet utrata pracy z nagłego powodu nie powoduje żadnej paniki, nie ma noża na gardle – jest pełen spokój psychiczny, kiedy ma się spory bufor gotówki.

Przy okazji warto zaznaczyć, jak dosadnie sprawdza się reguła posiadania złota fizycznego w trudnych czasach (w okresie zamknięcia granic nie dało się (nawet mimo znacznych wzrostów wartości na giełdzie) po rozsądnej cenie kupić fizycznego złota (braki importu realizowanego zwykłymi rejsami lotniczymi), a w skupie oferowano nawet wyższą cenę od tak zwanej kwoty spot, czyli wzorca aktualnej wyceny giełdowej; cena sprzedaży tam, gdzie jeszcze ktoś oferował złote monety, przekraczała o 25% cenę spot!).

Praca i wykształcenie

Skoro pieniądze to i praca – w tym zakresie wspominałem między innymi o tym, jakie pytania mogą paść na rozmowie kwalifikacyjnej, było też nieco tematów związanych z prowadzeniem własnej działalności gospodarczej. Krytykowałem współczesne szkolnictwo, ale wspomniałem też o kształceniu w ciekawych zawodach (które nie straciły na znaczeniu w okresie pandemii) czyli o informatykach i prawnikach.

Wśród tych tematów powiązanych z wyborem własnej ścieżki życiowej (czy to na etapie studiowania, czy już w procesie wyboru stanowiska pracy) poruszyłem między innymi zagadnienie efektywności pracy umysłowej. Starałem się także inspirować czytelników do poszerzania horyzontów myślowych, dywagując czym jest rozwój osobisty i jak pomaga nam w osiąganiu sukcesu. Było też trochę omówień książek dla ludzi o otwartych umysłach, przykładowo historia życiowa Jana M Fijora pod tytułem „Jak zostałem milionerem”.

Zdrowie

Najważniejszym w życiu aspektem jest zdrowie i od kilku lat ten temat najczęściej przewijał się na moim blogu. A i tak nie zdążyłem przygotować podsumowującego wpisu w tym zakresie, jak w pełni dbać o zdrowie. Choć wiele rad dotychczas podanych mogło z znaczący sposób zwiększyć szansę na zachowanie właściwej odporności organizmu (przykładowo dbanie o właściwy poziom witaminy D3 okazuje się być kluczowe wśród chorujących na koronawirusa).

Przygotowałem obszerne poradniki na temat probiotyków, wagi spożywania właściwej wody czy produktów pszczelich. Były i pomysły na rzucenie palenia (o ileż większe szanse na zdrowie mają niepalący w epoce wirusa atakującego płuca?).

Inne zagadnienia

To nie jest tak, że podzieliłem tematykę blogową jedynie na te trzy główne zagadnienia (zdrowie, praca i finanse). Pojawiały się i inne tematy, jak choćby relacja z wystąpienia znanego blogera Michała Szafrańskiego, a także wpisy gościnne z tematyką taką jak 10 rzeczy rujnujących związek.

Opisałem też w dużej liczbie, bo ponad 40 wartościowych książek dotyczących wielu dziedzin życia.

Za to wyjątkowo rzadko testowałem jakieś produkty (nie na zlecenie, a samodzielnie za nie płacąc), ale jeśli już to wyjątkowo dokładnie, przykładowo tester azotanów czy pseudo tester stanu zdrowia.

Poruszałem też kontrowersyjne tematy jak medyczna marihuana, najlepsze sposoby na kaca, filozoficzne obserwacje ludzkich podejść do otaczającego ich świata. Przedstawiłem też szerszy punkt widzenia na często płytko rozumiane podejście do tego, jak to jest z tą współczesną higieną osobistą. Dużym powodzeniem cieszą się moje teksty o egzotycznych owocach np. ostatnio pisałem o niezwykłych owocach karamboli.

Było też nieco o sobie, o moich przemyśleniach, a także o sprawach odnoszących się do politykowania na blogu.

Życie codzienne a pandemia

Zaczynając wpis od pandemii nie sposób nie zakończyć też tym tematem niniejszego podsumowania 5 lat blogowania. To, co pisałem w wielu moich tekstach było formą doceniania codzienności. Choćby w zakresie chodzenia do teatru czy kina. Zrelacjonowałem około 40 wyjść na seanse filmowe (główne polskie produkcje). Takie atrakcje nie są w trakcie pandemii dostępne. Podobnie jak zagraniczne wyprawy (jak ta relacja z podróży do Włoch) – obecnie możemy liczyć co najwyżej na znajdowanie takich lokalnych atrakcji. Nawet miejskie atrakcje latem nie w pełni są dostępne w 2020 roku, jak bywało to dawniej.

Dlatego doceniajmy drobiazgi, starajmy się żyć minimalistycznie i dbajmy o zdrowie!

Facebooktwitter

4 komentarze

  1. Koralina 14 maja 2020 Odpowiedz
  2. Blog Ozonee 29 maja 2020 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.