Palenie papierosów niewiele ma zalet, a te które wyciągają na powierzchnię sami palacze są raczej pozorne. Za to wad jest całe multum, aż szkoda się rozpisywać – lepiej skupić się na zrezygnowaniu z nałogu tytoniowego.
Kiedy zapytać człowieka, co jest dla niego najważniejsze w życiu, odpowiada zwykle (w różnej kolejności): zdrowie, pieniądze, miłość i rodzina. Jak do tego ma się palenie papierosów? W każdym z tych aspektów utrudnia życie, dlatego dobrym pomysłem wydaje się być rezygnacja z palenia. Aby tego dokonać, warto mieć przed oczami listę zalet.
Zalety rzucenia palenia
1) Zyskujemy znaczną poprawę stanu zdrowia (jest to efekt rozłożony w czasie, ale po kilku miesiącach, latach da się zauważyć, że zamiast się postarzeć, nasz organizm spowolnił ten proces, a do tego mniej chorujemy). Kaszel palacza przestanie być dla nas problemem, a kondycja organizmu wzrośnie! Jak wiadomo, palenie jest jednym z ważniejszych przyczynków do powstawania raka (nie tylko płuc) – to dość silny argument, aby zrezygnować z tego nałogu.
2) No właśnie – palenie to nałóg! I jak każdy drenuje nasze portfele… Rezygnacja z palenia to ogromny przyrost gotówki, którą można w różny sposób zagospodarować. Można spokojnie wyjechać latem na urlop lub w łatwy sposób odkładać pieniądze na emeryturę.
Długo zbierałem się do przygotowania tego wpisu, czekając na materiały i natchnienie. I teraz przyszedł właściwy czas. Ten aspekt związany z paleniem celowo pominąłem przy publikowaniu mojego przewodnika pt.: Jak zacząć oszczędzać. Kiedy wdrożymy w życie zawarte w nim sugestie, nasze życie stanie się nieco łatwiejsze (mając zapas gotówki śpimy spokojniej). A jeśli do tego dojdą pieniądze, które wcześniej wydawało się na papierosy, to już prawie raj na Ziemi 🙂
Rozważmy dość realny scenariusz finansowy (choć można przeliczyć też bardziej optymistyczny scenariusz z efektem procentu składanego dającym w długim okresie zauważalne korzyści): przeciętny palacz wydaje na papierosy 13 zł dziennie (jedna paczka w przeciętnej cenie – nie rozważam tu jeszcze większego syfu w postaci nielegalnych papierosów bez akcyzy). To daje 4745 zł rocznie. Zakładając bezpieczny scenariusz lokowania środków na lokacie bankowej, której dla uproszczenia oprocentowanie (po zapłaceniu podatku) będzie równoważyło wartość inflacji, to po 30 latach na koncie będzie to kwota o sile nabywczej 142 350 zł!
Pobawcie się sami w analizy, co by było, gdyby drugie tyle dokładać dzięki oszczędnościom z racjonalnego trybu życia, a do tego uzyskiwać nieco lepszy rezultat inwestycyjny (np. przekraczający o 2% wartość inflacji, co nie jest jakoś niebywałym wyzwaniem). Piękna sumka do spożytkowania w okresie emerytalnym (pamiętajcie, że ZUS będzie wtedy dla nas bezlitosny…).
A to nie wszystko w zakresie finansów osobistych. Jest jeszcze jedna zaleta rzucenia palenia. Brak potrzeby robienia przerw na fajkę zwiększa wydajność pracy. A do tego rzadsze pobyty na chorobowym, dzięki uzyskaniu lepszego stanu zdrowia. Te aspekty mogą się przełożyć na większe zyski, gdy prowadzimy własny biznes, albo na zwiększenie szans przy staraniu się o podwyżkę, pracując u kogoś na etacie 🙂
3) Miłość i rodzina a śmierdzące papierochy… Trudno mówić o harmonii w związku, w którym jeden ze współmałżonków pali – bo drugiej osobie to przeszkadza, dym papierosowy zwyczajnie śmierdzi! Może nieco łatwiej jest, gdy oboje są palaczami? Zależy, czy nie stanowi problemu kwota 800 zł co miesiąc wydatkowana na ten nałóg, o poziomie zdrowia nie wspominając…
Czy palącym rodzicom nie przyjdzie do głowy, że trują dymem papierosowym swoje dzieci? Zwiększa to znacznie szanse na pojawienie się u nich alergii jak i wielu innych chorób. Ale to nie wszystko, ich ubrania zwyczajnie przesiąknięte są smrodem dymu papierosowego, co nie sprzyja dobrym relacjom wśród ich rówieśników. Znacząco wzrasta też prawdopodobieństwo tego, że kolejne pokolenie też stanie się nałogowymi palaczami i to już na etapie szkolnym… Czy tak rozumiemy miłość i dobre relacje z rodziną?
To nie wszystko. Sam wśród swoich znajomych zauważyłem taką tendencję do selekcjonowania znajomych. Palący zwykle nie mają dostępu do naszego grona, mogą czuć się gorsi (ale za to trzymają się razem w swoim towarzystwie palaczy). niezwykle rzadko gdzieś na spotkaniu większej grupy trafiam na kogoś palącego, nawet gdy pojawiają się znajomi znajomych, których wcześniej nie znałem. Nam po prostu przeszkadza smród tych fajek.
4) Ten argument jest ważny zwłaszcza dla kobiet. Palenie sprawia, że kobieta zdecydowanie szybciej traci na urodzie (cera, włosy), pożółkłe zęby dla nikogo nie są atrakcyjne, podobnie jak mieszanina zapachu perfum i dymu papierosowego.
5) Tego nie lubią nawet sami palacze, nie mówiąc już o ich członkach rodziny i okazjonalnych pasażerach. Mowa o smrodzie w samochodzie palacza – jakże przyjemniej wsiada się do pojazdu, w którym nigdy nie palono papierosów 🙂
Jak rzucić palenie – etap przygotowawczy
Niektórzy twierdzą, że nic nie jest wystarczająco skuteczne, jeśli brak jest silnej woli. Coś w tym jest, ale z drugiej strony sama silna wola może w rezultacie stać się najsłabszym ogniwem etapu rzucania palenia. Są i tacy, co rzucili z dnia na dzień, ale nie wszystkim się to udaje. Przeszkadzają takie sytuacje, jak imprezy, gdzie zwykle mając wcześniej znajomych palaczy, trafiamy na ścianę dymu. Nie pomaga też np. rytuał codziennego picia kawy – to zwykle wzmaga też chęć sięgnięcia po papierosa. Ot jeden nałóg napędza drugi…
Jak zatem się do tego zabrać rozsądnie, żeby to było skuteczne? Długo zbierałem informacje (bo jako niepalący nie mogłem przeprowadzić eksperymentu na sobie, zresztą pojedynczy przypadek bywa mało reprezentatywny). Warto rozłożyć w czasie rezygnację z palenia, bo nagłe rzucenie może być zbyt trudne, co sprawia, że wielu się poddaje i nie ponawia działania.
Pierwszym dobrym krokiem jest zamiana klasycznych śmierdzących papierosów na e-papieros. W ten sposób nie zostajemy oderwani od czynnika uzależniającego – nikotyny. Jednocześnie powoli sami przekonujemy się do zalet braku przykrego (nie tylko dla palacza, ale całego jego otoczenia) dymu. Jednocześnie powinniśmy zacząć stosować naturalny środek wspomagający odstawianie uzależnień. Mowa tu o korzeniu kudzu. Ta terapia jest na tyle skuteczna (także w odniesieniu do uzależnienia od alkoholu, narkotyków, psychotropów), że największa propagatorka kudzu w Polsce Jadwiga Kalinowska ma wytaczanych wiele procesów z tego powodu, że nagłaśnia skuteczność tego środka – choć jest to legalnie zarejestrowana i sprzedawana w aptekach naturalna substancja! Widać, że wchodzenie komuś w drogę bywa ryzykowne…
Kudzu dobrej jakości (polecane przez Kalinowską) nie jest drogie, podobnie jak korzystanie z e-papierosów w porównaniu z tymi klasycznymi. Stosując maksymalną dawkę 4 kapsułek dziennie (przy cenie 39 zł za opakowanie zawierające 90 kapsułek), miesięczna kuracja kudzu kosztuje nas tylko 52 zł. Najtaniej kupisz ten preparat, posługując się porównywarką ceneo.
Dodatkowo można popracować też przez kilka minut dziennie z wizualizacjami – przypominając sobie wcześniej wymienione zalety rezygnacji z palenia (podświadomość daje się przekonać do nowych rozwiązań zwykle po 21-28 dniach takiego przeprogramowywania). Wcześniej także warto wszem i wobec rozgłosić, że podejmujemy taką próbę rzucenia palenia. To aspekt psychologiczny, bo trudniej nam się przyznać do porażki, więc mamy jeszcze większą motywację, aby się nie poddać.
I dopiero dzięki takiemu wsparciu możemy mieć nadzieję, że organizm powoli zacznie współpracować z naszą silną wolą i postanowieniem stałego ograniczania ilości wypalanych substancji nikotynowych dzień po dniu.
Ile powinien trwać ten etap? To sprawa indywidualna, jednemu wystarczy miesiąc, inny będzie potrzebował 3 miesięcy. Z pewnością sprawę ułatwi rezygnacja z picia kawy, można ją zastąpić dawką magnezu w postaci chlorku magnezu (ponoć picie kawy wywołuje chwilowe wypłukiwanie zasobów magnezu z kości, przez co czujemy się przez jakiś czas lepiej dzięki magnezowi).
Pamiętajmy, aby papierosów nie zastępować słodkościami ani gumą do żucia – to nie służy zdrowiu.
Jak rzucić palenie – ostateczna rozgrywka
Kiedy już mentalnie będziemy przygotowani na to, że damy radę odrzucić papierosy całkowicie, pozostaje odcięcie się od nikotyny. I tu są różne sposoby, w tym preferowane przez przemysł farmaceutyczny niezbyt tanie, dostępne w aptece gumy z nikotyną, plastry i inne wynalazki w formie aerozolu. Ludzie często narzekają, że to im mało pomaga.
Z wypowiedzi na forach (kiedyś robiłem taki przegląd sieci) wynikało, że jeśli już coś daje skutek wspomagający na początku po odstawieniu papierosów, to jest nim preparat (tabletki do ssania) oparty o 4 naturalne substancje: wyciąg z pięciornika, wyciąg z guarany, olejek anyżowy, olejek miętowy. Mowa tu o dość tanim produkcie Tobacoff marki Colfarm dostępnym w aptekach. Ten skład był skuteczny, nie wiem, jak jest obecnie, bo na jednej ze stron widziałem, jakoby skład tego produktu się zmienił. Oczywiście nie przestajemy stosować kudzu, bo to podstawa.
Znam jeszcze jedną dość skuteczną, nowoczesną metodę, choć jako jedyna (bez użycia wyżej wspomnianych pomysłów) może okazać się za słaba. Mowa tu o bezinwazyjnym zabiegu urządzeniem biorezonansowym, które najczęściej stosowane jest do usuwania uczulenia. Ma ono też podobne działanie, programując organizm w drugą stronę – jakby „wytwarzając alergię na papierosy” – to oczywiście przenośnia, ale skutek zabiegu (koszt zwykle około kilkudziesięciu zł, usługa dostępna w każdym większym mieście, poszukajcie w google) jest taki, że na myśl o zapaleniu powinniśmy czuć obrzydzenie, a zapalenie sprawi, że papieros już nam nie będzie smakował. Metoda ma swoje ograniczenia i ktoś o słabej woli może się przemóc i po kilku niesmacznych papierosach powrócimy do dawnego „przyjemnego” nałogu. Ale wraz z Tobacoff i korzeniem kudzu (po wcześniejszym etapie przygotowawczym) mamy znacząco większą szansę, aby spokojnie przetrzymać najtrudniejsze chwile odzwyczajania się od nałogu nikotynowego.
W najtrudniejszych przypadkach, gdy wszystko powyższe to za mało, mógłbym jeszcze polecić skorzystanie z usług dobrego (a nie pierwszego z brzegu) hipnoterapeuty, sam niestety takiego nie znam. Z pewnością pomoże też zerknięcie na filmik porównujący wygląd płuc palacza i osoby niepalącej.
Trzymam kciuki za każdego, kto się zdecyduje zerwać z tym nieprzyjemnym nałogiem. Jeśli zadziała, koniecznie pochwalcie się swymi osiągnięciami!


Na szczęście nigdy nie paliłam – dobrze przyznaję się spróbowałam jednego – raz w życiu ( fujka).
Nie warto palić – warto dbać o zdrowie 🙂 No i swoje finanse!
A najważniejsze, to żeby mieć siłę i motywacje w sobie. Bo owszem argumenty docierają do palacza i wydają mu się racjonalne, ale bez samozaparcia to niewykonalne 🙁
o właśnie jaki potrzebny artykuł 🙂
Dobrze, że poruszasz taką tematykę. Wiele osób z mojej rodziny pali/ło i nie toleruję tego. Nie przeszkadza mi tak bardzo odór dymu papierosowego, co świadomość, że mogą mieć przez to poważne problemy ze zdrowiem…
Bardzo rzeczowy i konkretny wpis. Mam w otoczeniu kilka osób, którym bardzo przydałoby się zapoznać z nim, przyjąć do wiadomości, przeanalizować i wcielić zamieszczone w nim porady w życie. Chociaż ja akurat preferuję zupełny brak papierosa niż e-papierosa, ale zawsze to lepsze rozwiązanie niż smród i puszczanie z dymem miliona monet.
ZarNaAnk ostatnio opublikował…Zarabianie na ClixSense
Na pewno dużym plusem dla niepalących jest lepszy wizerunek u szefa. Jeszcze nie trafiłem do pracy w której osoby palące były lepiej traktowane od niepalących (głownie dlatego, że to jest koszt dla firmy… )
Panie Grzegorzu, ja mam ciekawostkę ze swojego rodzinnego domu. Ojciec nie palił 5 lat – przytył 20 kg. Wmówił sobie, że nie może schudnąć, a biegał codziennie UWAGA 400m wokół osiedla – kosmiczny tok rozumowania. Jeszcze większy, ze ponowne palenie usprawiedliwiał potrzebą schudnięcia. Oczywiście udało się, ale co ze zdrowiem? Mi już ręce opadają.
Co do Pana wpisu ciesze się, że poruszył Pan kwestię smrodu papierosowego.. irytuje mnie tak bardzo jak nieklimatyzowana restauracja, gdzie zapachy wsiąkają w ubrania.. coś okropnego 🙂
Mateusz prawnik ostatnio opublikował…Oświadczenie sprawcy kolizji – wzór do Twojego samochodu!
porusza bardzo dobry temat. sama palę i wiem, jak trudno tego nałogu się pozbyć. Grunt to motywacja!
Jak dobrze, że zawsze odrzucało mnie od papierosów na samą myśl 🙂 🙂 🙂
Agnesssja ostatnio opublikował…PREZENT URODZINOWY
Myślę, że dla wielu osób będzie to przydatny post. Ja na szczęście nigdy nie paliłam 🙂
Nigdy w życiu nie paliłam i robić tego nie będę. Szkoda tylko, że sama z siebie o to dbam, ale ludzie już potrafią lekceważyć moje wybory, moją troskę o własne zdrowie i po prostu przy mnie palić 🙁 Z tym nie umiem sobie poradzić. A przecież bierne palenie również jest szkodliwe!
Silna wola jest niezwykle potrzebna, znam wielu palaczy, którzy mówią, że palą bo lubią (wiem, że to już uzależnienie), albo mamy, które mają „swoją chwilę” wychodząc na jednego papieroska wieczorem, kiedy dzieci już śpią. Bardzo trudny temat, ale warto go poruszać, bo może akurat ktoś po przeczytaniu takich artykułów zdecyduje się na rzucenie palenia?
800 zeta? Po dwie paczki dziennie… tacy ludzie jeszcze istnieją ;]
Co do przechodzenia na epapierosów, że to początek drogi wyjścia z nałogu to mit. Też śmierdzi, a dawni palacze inhalują się częściej, bo nie mają podrażnionej błony śluzowej, więc mogą wciągać więcej.
O korzeniu kudzu nie słyszałem. Są jakieś kliniczne badania czy to kolejne zdrowe z natury?
bagienny ostatnio opublikował…Poranek
Nie analizowałem badań naukowych, zwykle na dużą skalę nikt nie przeprowadza badan naukowych na preparatach naturalnych, bo na nich nie da się dużo zarobić. Substancji naturalnych nie da się opatentować… Natomiast środowiska AA i tym podobni spece od uzależnień nie chcąc stracić swojego rynku pacjentów, z całych sił zwalczają kudzu. Nikt nie traci niepotrzebnie energii na zwalczanie czegoś, co im by nie zagrażało. Zatem skuteczności kudzu się boją…
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Majówka za pasem – a czy Ty masz już plany?
Nigdy nie miałam z tym problemu, ale ważne, że o tym piszesz. Podeślę link mojej Babci 😉
Zabiegana Mama ostatnio opublikował…Z miłości do gotowania.. + Przepis na pudding ryżowy
Sam przez wiele lat mierzyłem się z rzuceniem palenia i uważałem sprawę za z góry przegraną. Jednak coś mnie oświeciło i z dnia na dzień przestałem palić. To był impuls, później dziękowałem sam sobie za takie coś. To była najlepsza decyzja w moim życiu. Od teraz jestem wolnym człowiekiem, nie śmierdzę, czuję się lepiej i mam więcej energii!
Już od dawna nie palę i powiem jednonigdy nie czułam się bardziej wolna. Jak z każdego nałogu i z tego da się wyjść 🙂
Adriana Style ostatnio opublikował…Foreo Luna Anti-Aging Facial Cleansing System Kosmetyczny Ulubieniec Lutego
Co prawda nie należę do palaczy, a papierosa miałam 2 razy w życiu w ustach, ale uważam, że zawarłeś powyżej bardzo cenne rady! Najbardziej podobał mi się chyba moment obliczeń (może to, dlatego że uwielbiam matmę :D) – ten, w którym przeliczyłeś ile jedna paczka dziennie wyniesie nas przez cały rok. Jakby się te pieniądze odłożyło to zebrałaby się naprawdę spora suma pieniędzy! Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym kudzu… same pozytywy wynikają z Twoje wpisu – żeby jeszcze tylko ludzie potrafili się do nich zastosować 😀 A tak jeszcze nawiązując do tematu… to bardzo nie lubię dymu papierosowego ;/ Pozdrawiam serdecznie!
Osobiście nigdy nie paliłam papierosów. W mojej najbliższej rodzinie nikt nie palił papierosów, jedynie wujek. Palił przez jakieś 30 lat, wszyscy dookoła pytali kiedy rzuci i nie rzucał. Jak wszyscy stwierdzili, że już nic mu nie pomoże, to wtedy wziął i rzucił palenie z dnia na dzień 🙂
O zaletach rzucenia palenie nie trzeba nikogo przekonywać 🙂 gorzej jest z samym rzucaniem 🙂
Ważna sprawa. Paliłam wiele wiele lat i gdyby nie było to niezdrowe wróciłabym do nałogu w mgnieniu oka. Zrobiłam to dla dziecka, które chciałam mieć. Było niezwykle trudno ale warto. Może dla wielu właśnie rodzicielstwo będzie dobrą motywacją.
Dla mnie palenie jest czymś absolutnie niedopuszczalnym w moim domu, a już tym bardziej przy dzieciach. Wśród znajomych mam też bardzo niewiele osób, które palą. Myślę, że wydawanie dziennie po kilkanaście złotych na taką rzecz jest nie tylko obrzydliwe ale i nieodpowiedzialne. Bardzo interesującyy artykuł. Nigdy wcześniej nie słyszałam o kudzu. Ciekawa sprawa.
Nigdy nie uległem nałogowi palenia, ale w młodości wszyscy znajomi palili, najgorsze były zadymione knajpy, gdzie w momencie prześmierdło się okrutnie dymem papierosowym. Najbardziej bezsensowny nałóg 🙂
Świetny wpis i bardzo wartościowy. Ja akurat nie palę papierosów, ale mój mąż tak. Muszę mu powiedzieć o tym wszystkim co tu przeczytałam. Może w końcu uda mi sie go namówić do rezygnacji z papierosa. 🙂 🙂
Bardzo dobrze, że poruszasz taką tematykę. Wiele osób z mojej rodziny pali/ło i nie toleruję tego. Nie przeszkadza mi tak bardzo odór dymu papierosowego, co świadomość, że mogą mieć przez to poważne problemy ze zdrowiem…
5 dni teraz nie paliłem i wczoraj do towarzystwa na imprezie 3 papierosy. Ale się nie poddaje i udaje, że nic się nie stało : )
I słusznie, nie można się poddawać przy pierwszym potknięciu 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Propolis, pierzga, pyłek kwiatowy – produkty pszczele dla zdrowia
Jest świetna książka Allana Carra „Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie”. Generalnie w zestawieniu z Twoimi radami to niemal zupełnie przeciwny tok myślenia jeśli chodzi o odstawienie nałogu, ale na mnie podziałało. Dla każdego coś dobrego 😉
Dzięki! Zapewne ludziom się przyda 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…The Tall Ships Races kontra Woodstock Runmageddon
Na szczęście również nigdy nie byłem i nie będę palaczem – po prostu bardzo przeszkadza mi ten „smród”. Trzymam za to mocno kciuki za wszystkie osoby, chcące zerwać z nałogiem 🙂
Ja na całe szczęście już nie palę i żyje mi się o wiele lepiej 😉
W internecie od kilkunastu lat krąży darmowy poradnik z rzucaniem palenia. Przeczytałem go i naprawdę mi to pomogło
Aleksander ostatnio opublikował…te
Jeżeli do kogoś nie przemawiają argumenty zdrowotne to finansowe już na pewno powinny – zakładając optymistycznie, że palimy jedną paczkę na jakieś trzy dni, nadal wydajemy jakieś 30 złotych tygodniowo. W miesiącu to daje już (w minimalnym wariancie) 120 zł, w w ciągu roku to już w ogóle. A większość nałogowych palaczy potrafi marnować paczkę dziennie. Sam jestem na etapie rzucania, ale potrafię palić jedną paczkę przez tydzień, więc są postępy 😀
Marioosh ostatnio opublikował…Domowe sposoby na trądzik różowaty
Czy to nie dziwne, że takie cudne, pochwalne komentarze w 90% piszą ludzie niepalący?
To proste, palący starają się wymazać w swojej głowie problem tego, że palą (i wszystkie konsekwencje z tym związane) do tego stopnia, że nie interesuje ich temat rezygnacji z tego nałogu…
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Herbaty uspokajające – jakie zioła możemy w nich znaleźć?
Gratuluję autorowi zamienić papierosa na e papierosa super pomysł.
Wyczuwam w tym nutkę ironii 😉 Jakże wiele osób jednak nie jest w stanie wytrwać w postanowieniu i żadna metoda im nie pomaga wystarczająco, aby rzucić na dobre palenie. Wówczas niesłychanie dużą zmianą dla osób z otoczenia palacza jest likwidacja smrodu z dymu prawdziwych papierosów – powie to każdy bierny palacz 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Zdrowie… i tyle – Józef Słonecki
a tutaj cos na temat E-pap. :
https://www.planeta.pl/Wiadomosci/Polska/Szkodliwe-e-papierosy.-Nastolatki-w-szpitalach-uszkodzone-pluca
Rzucanie palenia przy pomocy nikotyny jest tak samo dobrym pomysłem jak skończenie z piciem przy pomocy alkoholu. Kompletna bzdura podtrzymywana przez producentów plastrów, aerozoli, tabletek z nikotyną itp. Proszę nie opowiadać bzdur.
Jest w tym dużo racji. Ale jest pewna grupa osób, które będą tego etapu potrzebować. Kiedy przejdą na plastry, po pewnym czasie zauważą zniknięcie smrodu palenia (dymu) – a to da im pozytywny impuls, że warto było zacząć i nie warto wracać do tego przykrego dla otoczenia zapachu. A potem czas na dalsze kroki w rzucaniu nikotyny 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Aktywny zeolit klinoptylolit – Werner Kühni