Tak, świętuję dziś podwójnie, bo nie tylko z choinką i całą otoczką wigilijną, ale też z okazji opublikowania dwustu wpisów na moim blogu prowadzonym od ponad półtora roku 🙂
Tym dwusetnym wpisem był wyjątkowo długi i ważny moim zdaniem raport z moich wieloletnich poszukiwań na temat dbania o zdrowie. Wcześniej po każdych 50 wpisach przygotowywałem podsumowania pod tytułem 50 twarzy Deutera: część 1, część 2 i część 3. To takie dość luźne nawiązanie do 50 twarzy Greya – i tu ciekawostka, za kilka tygodni wchodzi na ekrany kinowe druga filmowa część owego Greya. Ja osobiście wolę polskie kino, dlatego w całym 2016 roku starałem się napisać coś o obejrzanych przeze mnie kinowych premierach – więcej we wpisie podsumowującym.
W okresie przedświątecznej gorączki przygotowałem też wpis podsumowujący zrecenzowane przez ostatni rok książki – jako propozycje prezentów nie tylko pod choinkę. I choć podawałem w poszczególnych recenzjach linki do porównywarki Ceneo, to nawet osoby w komentarzach deklarujące, że są mocno zainteresowane książką, nie skorzystały z zamówień. To tak dla wiadomości tych blogerów, którzy zastanawiają się, czy program partnerski Ceneo to łatwy zarobek – odpowiadam, nie jest tak łatwo, trzeba mieć cierpliwość i duże grono czytelników (choć pierwsze zarobki ze współpracy przy publikacjach inspirowanych mam już za sobą).
Wciąż pracuję nad rozwojem bloga, zdobywaniem kolejnych czytelników. I tak w ostatnich dniach zastanawiałem się, co będzie pierwsze, dwusetny wpis na blogu czy stu lubiących mój fanpage – niestety zabrakło mi jednego fana. Kto chętny zostać tym setnym? Kto sprawi mi prezent pod choinkę? 😉 Wystarczy wejść na fanpage i podjąć decyzję, czy warto polubić i być na bieżąco z zapowiedziami moich wpisów.
Co prawda pierwszy prezent już wczoraj dostałem. Jak co tydzień opróżniałem swoją skrzynkę na listy i w niej znalazłem przesyłkę od firmy, w której zainwestowałem trochę pieniędzy – prezentem była mała okazjonalna bombonierka, która po rozpakowaniu skrywała takie czekoladki, jakie widać na górze wpisu. Nie omieszkałem spałaszować całości na poczekaniu (nie było tego dużo, 55g to ciut więcej niż pół czekolady) – muszę przyznać – wyśmienite czekoladki w złotej oprawie – stąd ten odblask na zdjęciu!
Wracając do podsumowania ostatniego półrocza, czyli co wydarzyło się jeszcze na moim blogu od 150 wpisu. Rozpocząłem kilka cykli, mam nadzieję, że ważnych dla czytelników. Pierwszy dotyczy podstaw i zagrożeń związanych z różnymi formami inwestowania. Drugi to opis moich doświadczeń z pozycjonowaniem stron. Te tematy jeszcze będą kontynuowane, podobnie jak wpisy dotyczące zdrowia i jego relacji z żywnością – np. ten o zdrowych przyprawach. Staram się też nie porzucać tematyki, o której więcej było w pierwszym roku blogowania, chodzi o dążenie do sukcesu w życiu – oprócz recenzji wartościowych książek napisałem też coś na temat zdolności samodzielnego myślenia. Najwięcej wpisów cyklicznych umieściłem, publikując moją relację z letniej wyprawy przez Europę – a to jeszcze nie koniec, wkrótce kolejna część, tym razem czeka Was wizyta w Wenecji 🙂
Były też i pojedyncze ważne tematy, jak choćby ten wpis, w którym zastanawiałem się czy warto politykować na blogu. Latem napisałem też coś więcej o sobie – kim jest Grzegorz Deuter – ten wpis pokazał, że moje publikacje mocno związane są z tym, co lubię robić, co mnie interesuje – mniej piszę pod emocje, pod sprawy bieżące – być może takie tematy dają chwilowe wzrosty liczby czytelników, ale ja nie stawiam na ilość lecz na jakość i stałych czytelników.
Życzę Wam Kochani spokojnych, zdrowych i wesołych Świąt – odpocznijcie od internetów 🙂
Gratulacje! Życzę dalszych sukcesów i zapału do rozwijania pasji w Nowym Roku! 🙂
Mikrożycie ostatnio opublikował…7 książek, które są jak kawa z przyjaciółką
Dziękuję, Tobie również wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym 2017 roku 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Happydays czyli jak się robi szczęście w 100 dni – Mateusz Grzeszczak
No proszę. Gratki i oby jeszcze dużo dużo dobrych wpisów:)
Patrycja Janicka ostatnio opublikował…Reklamy, kampanie 2016, które chwytają za serce