Mój pierwszy rok blogowania – (nie tylko) męskie sprawy

Męskie sprawy wg Grzegorza DeuteraDziś mija dokładnie rok od opublikowania pierwszego wpisu na tym blogu (wcześniej pojawiły się takie zagadnienia jak Regulamin, Kontakt czy O mnie). To blog orkeślany hasłem Męskie sprawy, choć niektórzy zarzucają mi, że poruszam tematy przeznaczone dla kobiet, choćby o zdrowiu – tak jakby faceci nie chorowali. Jest też trochę hejterstwa, które świadczy o tym, że ktoś moje teksty faktycznie czyta. Jednak bezwzględnie objawy hejtu w komentarzach wycinam, bo to nie miejsce na takie często prymitywne ataki.

Co się przez ten rok wydarzyło? Blisko 142 tysiące odsłon (w tym kilka efektów typu Joe Monser/Wykop na główną), zatem wykres aktywności czytelników wygląda komicznie. A wszystko to po opublikowaniu 132 wpisów, dzisiejszy ma nr 133 🙂 Początkowo wpisy pojawiały się codziennie, aby zapełnić pusty blog, potem 3 razy w tygodniu, a od pewnego czasu zwykle 2 razy w tygodniu i tak już powinno pozostać.

To blog wielotematyczny, staram się przedstawiać wiele zagadnień o charakterze poradnikowym (jak ułatwić sobie życie, aby stało się bardziej bezproblemowe – tu faktycznie spojrzenie z punktu widzenia faceta), gdzie wiele informacji szybko się nie dezaktualizuje (np. cykl o oszczędzaniu czy omówienia wartościowych książek), co pewien czas pewne akcenty się zmieniają, np. w trakcie okresu zimowego było więcej o różnych aspektach związanych z telewizją czy krótkie omówienia premier filmowych (z akcentem na polskie kino).

Wiele tematów jeszcze nie zostało zakończonych podsumowaniem, ale w kolejnych miesiącach pojawią się takie wpisy spinające klamrą pewną całość poszczególnych zagadnień, w tym dodam poszerzające konkretne tematy linki z zewnątrz, głównie z innych blogów. Np. tematyka dotycząca sukcesu mocno ostatnio przygasła, ale jeszcze nie wszystko napisałem, co miałem do powiedzenia w tym zakresie.

Sporo też było w pierwszym półroczu o finansach osobistych w kontekście lokowania środków (wpisem z największą liczbą wejść na blogu był tekst o forexie – prawie 11 tysięcy czytelników do niego zajrzało), a w najbliższym czasie po dłuższej przerwie powrócę do tej tematyki solidniej, wprowadzając dwa nowe cykle z obszernymi tekstami.

A jakie jeszcze wpisy cieszyły się dużą popularnością? Dwuczęściowy cykl o tym, jak inwestować w złoto i srebro, jak zbudować z gotowych elementów komputer pasywny. Ponad 5000 wejść miały też wpisy o możliwościach zarabiania na zakładach sportowych, systemach lotto, minimalizmie w życiu, mieście widmo w Polsce, a nawet o mniej popularnych owocach takich jak mangostan.

O swoim osobistym życiu na proporcjonalnie rzadko wspominam (choć rozpisałem się w grudniu np. o moich dawnych marzeniach – dziś już zrealizowanych, ale też i o tym, że w mieście też można fajnie spędzić zarówno lato, jak i przezimować).

Jako że blog ma charakter lifestylowy, to teksty w zakładkach lifestyle i rozrywka dominują, choć dział finanse im chwilowo dorównuje – za rok może się to nieco zmienić. Niektóre tematy łączą ze sobą kilka tych działów – przykładem może być zaprezentowanie 5 wyjątkowych osób, które znacząco wpłynęły na moje życie.

Wbrew zarzutom hejterów żaden z dotychczasowych wpisów nie był sponsorowany, a jeśli poruszam temat jakiejś marki, to tylko dlatego, że mam coś wartościowego do napisania 🙂 Czy to się zmieni? Pewnie kiedyś tak, na razie dostaję mało poważne oferty, choćby o kolaboracji 😉

Jakie plany na przyszłość? Wspomniane już nowe cykle, trochę podsumowań i nowe wyzwania, w tym uruchomienie newslettera. Trzymajcie za mnie kciuki, za kolejny rok rozwoju! Jeśli chcecie być na bieżąco, polubcie mój fanpage lub skorzystajcie z kanału rss.

Facebooktwitter

5 komentarzy

  1. Mateusz 7 kwietnia 2016 Odpowiedz
  2. moneygrabbing 8 kwietnia 2016 Odpowiedz
  3. Joanna 5 czerwca 2018 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.