Po pierwszym wyczerpującym dniu (podróż autokarem z północnej Polski do północnych Włoch) trzeba było wcześnie wstać (pobudka 6:00, higiena, pakowanie bagaży do autokaru), bo śniadanie o 7:00 rano nas czekało (w formie szwedzkiego stołu, w tym pyszne ciasta – niestety na wynos nie wolno było nic brać).
Od razu po śniadaniu podróż do kolejnego miasta – tym razem to Florencja (około 240 km – takie dystanse to już na tle podróży z Polski były dla nas jak dwa rzuty beretem). Oczywiście wszystko w wygodnym klimatyzowanym autobusie, gdzie na życzenie była kawa, herbata.
Przed południem dotarliśmy do miejsca kontaktowego, gdzie czekała na nas przewodniczka z licencją na oprowadzanie Florencji. Co prawda mieliśmy własną całodobową panią przewodnik na potrzeby całej wycieczki, jednak w przypadku historycznych miast dodatkowo zatrudniana bywała wyspecjalizowana osoba oprowadzająca, doskonale zaznajomiona z danym miastem, jego zabytkami. Ponadto była to usługa z systemem (ja na to mówiłem aparacik słuchowy) bezprzewodowej transmisji. Każdy uczestnik dostawał małe urządzenie do powieszenia na szyi, wyposażone w słuchawkę, aby nawet ze znacznej odległości (trzeba uwzględniać wszechobecne tłumy zwiedzających) doskonale słyszeć to, o czym mówi w danym momencie przewodniczka. A nasza była wyjątkowa, to rodowita Włoszka, która studiowała kiedyś w Polsce i dość dobrze poznała nasz język.
Jako że nie jestem urodzonym historykiem, nie byłem też w stanie przyswoić tak dużej dawki wiedzy, jaką pani sypała z rękawa, przeplatając żartami. W większości przypadków w wszelkiego typu kościołach, bazylikach nie wolno było robić zdjęć, stąd prezentuję jedynie to, co w słonecznej Florencji można było zobaczyć na zewnątrz.
Pierwszą charakterystyczną cechą tego założonego w 59 roku przed naszą erą miasta było to, że istnieje w nim sieć historycznych budowli połączonych ze sobą przejściami, które zaprojektowano dla władających – aby ci mogli bez potrzeby stykania się z ludnością miasta, przechadzać się i obserwować, co się we Florencji dzieje. Poniżej przykład takiego łącznika między budynkami:
W przypadku większości pozostałych zdjęć postanowiłem obciąć dolną część ze względu na to, że wszędzie widoczne są tłumy turystów, trudno było uchwycić coś wartościowego w taki sposób, aby nie wszedł mi ktoś w kadr. W jednym przypadku pokusiłem się o montaż, aby zamaskować jedną postać i pokazałem pięknego, błyszczącego w słońcu wielkich rozmiarów żółwia w dwóch ujęciach:
To był akurat przykład rzeźby współczesnej, lecz większość to zabytkowe rzeźby.
Poniżej widoki nad rzeką Arno przepływającą przez Florencję:
Na początku wpisu umieściłem zdjęcie Kościoła Świętego Krzyża (Santa Croce – wygląda jak obrazek wręcz bajkowy), natomiast poniżej jest zdjęcie wyjątkowych drzwi budynku stojącego naprzeciwko wejścia do tego kościoła.
Ale Florencja to nie tylko zabytkowe budynki, są też i liczne atrakcje kulinarne. Oprócz przesmacznych lodów (które sprzedawane są na duże porcje, będące odpowiednikiem 2 naszych krajowych gałek) o smakach kremowych (w tym moje ulubione czekoladowe) lub owocowych, Włochy mają do zaoferowania swój produkt flagowy – włoską pizzę. Lokale ją oferujące w rejonie turystycznym są dosłownie co kilkadziesiąt metrów. Poniżej zdjęcie przykładowego lokalu. Pod prawym parasolem widać nawet rozpylaną mgiełkę wodną, która skutecznie schładza obszar na zewnątrz lokalu, w środku funkcjonuje już klasyczna klimatyzacja.
I właśnie tuż po zwiedzaniu zabytkowych budowli udaliśmy się do dużej klimatyzowanej pizzerii, gdzie pierwszy raz mogłem spróbować tego specjału w oryginalnym wydaniu. Pierwsze wrażenie jest takie, że ciasto jest bardzo cienkie i nie dodają tajemnego składnika (przyciągającego zapachem z daleka – niestety nie wiem, co to za składnik, może ma jakiś związek z umami, mimo że niektórzy twierdzą, iż to oregano z bazylią), z którego znane są polskie pizzerie. Jest za to serwowany ich popisowy sos pomidorowy, który jednak w połączeniu z pizzą nie zrobił na mnie wrażenia (ale świetnie sprawdził się podczas kolacji w połączeniu z makaronem – rurkami).
Ogólnie pizza z pieca całkiem niezła, próbowałem 3 różnych: z szynką, z ananasami i warzywną. Trzeba się do tej włoskiej wersji przekonać, choć w moim rodzinnym Szczecinie jest inna moda, ciasto bardziej miękkawe i ogrom dodatków. Nie w każdym mieście Polski miewają jednak tak dobrą pizzę, więc sporo Polaków może zachwycać się i klasyczną pizzą włoską.
Wielkim zgrzytem w doskonale wyglądającym wewnątrz lokalu, z wysokiej klasy kelnerami okazały się ich toalety. Nie dość, że w środku każdej była czujka ruchu uruchamiająca światło na ledwie kilkadziesiąt sekund (trzeba machać rękoma w trakcie załatwiania swej potrzeby), to najgorsze było to, że w żadnej kabinie (w tym w damskich) nie było deski klozetowej – tylko czysta porcelanowa muszla. W naszym kraju to nie do pomyślenia, po pierwsze żaden klient drugi raz nie przyszedłby do takiego lokalu, a po drugie Państwowa Inspekcja Higieny miałaby niezłe pole do popisu w takim lokalu gastronomicznym 🙂 Okazało się z czasem, że to nie jest jakiś niebywały wyjątek we Włoszech, ale o tym w kolejnych częściach relacji. Poniżej jeszcze jedna fotka prezentująca zabytkową architekturę Florencji.
Jeśli chodzi o Włochy, to byłam tylko w Mediolanie, ale Florencja oczywiście również znajduje się na mojej liście 🙂 Tylko te tłumy turystów … Ale zdjęcia bardzo ładne 🙂 A jeśli chodzi o te toalety… niezły standard… 😉
Niestety to standard, w Rzymie też na takie toalety trafialiśmy czasem 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Podsumowanie lata na blogu i w realu
Wyszły Ci bardzo ciekawe ujęcia! Przepiękne miasto. Bardzo lubię Włochy.
Nie miałam jeszcze okazji zwiedzić Florencji, ale zamierzam nadrobić zaległości 🙂
Świetny wpis! no i piękne zdjęcia 🙂
Ania W ostatnio opublikował…Mało czasu na zwiedzanie Londynu? Oto lista 5 najlepszych atrakcji tego miasta!
Byłam tam w tym roku i bardzo mi się podobało! A pizza włoska jest najlepsza, dobrze, że pisząc te słowa jestem na Sycylii 😉 Pozdrawiam serdecznie!
Gadulec ostatnio opublikował…„Nie każdy Brazylijczyk tańczy sambę” – recenzja książki + KONKURS!
Jesteś kolejną osobą z taką samą opinią na temat włoskiej pizzy. ps. te toalety to chyba nie aż taki problem? Widywałam gorsze wersje 🙂
Natalia ostatnio opublikował…Co powiedziałabym sobie samej sprzed emigracji?
Dla kobiet to może być problem, poza tym w lokalu z klasą? U mnie w mieście momentalnie by się klientów pozbyli, gdyby taką trzodę mieli 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Kim jest prywatnie Grzegorz Deuter?
Też mam awersję do włoskiej pizzy… nie zachwyca mnie :))). Piękne zdjęcia. To musiała być wyjątkowa wyprawa.
Paulina Bulek ostatnio opublikował…Link party i zbiór najlepszych linków
Była faktycznie wyjątkowa, zapraszam niebawem na kolejne części historii tej wyprawy 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Zdradzę Wam swój letni sekret
Źółw mnie najbardziej zaintrygował! Jest naprawdę niesamowity!
Naprawdę zazdroszcze,że tam byłeś,może i mi kiedyś się uda 🙂
Niesamowite zdjęcia!:)
Ciekawa relacja.
Ladne zdjecia, choć przydaloby się wiecej szczegolnie tych mniej znanych.
Tylko ze to nie wymowka, a pragnienie na przyszłość 🙂
Ewa ostatnio opublikował…Kolorki na bibułce – ,,Piątki z eksperymentami”
Więcej będzie zwłaszcza przy opisie zwiedzania Rzymu, ale to jeszcze kwestia dopracowania szczegółów. Wcześniej Watykan 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Tajniki praktycznego pozycjonowania – sklepy SEO
Świetna podróż. Chętnie odwiedziłabym znów Włochy 🙂
Piękne zdjęcia 🙂
Co by nie mowic o Florencji to jest to miasto ktore trzeba zobaczyc chodziaz raz w zyciu. Niestety jako bardzo turystyczne miejsce, unikniecie turystow graniczy tam z cudem, ale i tak warto sie wybrac i wyrobic sobie opinie. A co do podrozy autobusem to podziwiam! Ja zle znosze podroz autokarem na takich dystansach.
Florencja, to wciąż jedno z moich niespełnionych marzeń.
moze kiedys:)))
piekna fotorelacja:)
Kat Nems ostatnio opublikował…Londyn, jakiego jeszcze nie widzieliście
Jakoś nie kręcą mnie wycieczki zorganizowane, to zupełnie nie dla mnie, ale Ty wydajesz się być zadowolony, a to najważniejsze 🙂
Natalia z Bieguna Wschodniego ostatnio opublikował…Wydma Czołpińska – pustynny krajobraz kilka kroków od morza
Absolutnie tam pięknie! Ledwo wróciłam z podróży, teraz z chęcią pojechałabym gdzieś jeszcze 🙂
To pierwsze zdjęcie wyszło fenomenalnie! Jak rysunek! Ale czuję pewien niedosyt z powodu braku zdjęcia muszli 🙂
Pamar Travel ostatnio opublikował…Plac Katedralny świadkiem największej historii miłosnej w dziejach Polski
Po co klapa, jak i tak nikt nie siada…? 😉 CO do Szczecińskiej pizzy – przyznaję rację! Przez wszystkie lata mieszkania w Szczecinie – zawsze wszyscy moi goście z innych części kraju wychwalali Szczecińską pizzę. Kiedyś bardzo lubiłam tę z Marco Polo i tę z ZIelonego Melonika . Mniam! Poprawne rozmiary za poprawną cenę. 56cm? Anglicy powinni się uczyć – i podawania i wielkości i dodatków. Te tutaj opływają tłuszczem i są paskudne…. No i chińszczyzna – z Turzynu najlepsza! 😀
A włoską pizzę jedliśmy w Cuneo i była przepyszna. Markowi kelnerka poleciła lokalną pizzę – okazało się, że była jakby z sosem rybnym, bardzo delikatnym. Na prawdę smaczna, choć nigdy nie przypuszczałam , ze pizza z rybą może być ok 😉 Pozdrawiam!
Najlepsza pizza jest w sieci lokalnej (mają więcej lokali w Szczecinie niż Pizza Hut) Pepperoni 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Sługi boże – spóźniona recenzja
Twój wpis przypomniał mi, jak bardzo tęsknie za Florencją.
Oh! Florencja <3 Miasto kultury i sztuki. Piękne zdjęcia! Choć podziwiam, że przeżyłeś podróż autokarem.
Z ciekawej strony ukazałeś Florencję. Nigdy nigdzie nie byłem ale jak będę miał okazję to chętnie skorzystam i pojadę sam zobaczyć to piękne miasto.
Jarek ostatnio opublikował…Internetowa znajomości.
Ciekawe zdjęcia! Znamy te regiony, jednak naszą miłością jest Hiszpania i Portugalia! Może nastepnym razem wybierzesz coś z naszej listy cudnych miejsc!
Florencję znam tylko ze stacji kolejowej, bo miałam tam przesiadkę. Teraz widzę, jak wiele mnie ominęło.
Monika Kilijańska ostatnio opublikował…Ziołowy ogródek na balkonie i parapecie + konkurs
Wow, nigdy nie miałam okazji być we Florencji, ale bardzo bym chciała jąw końcu odwiedzić. Póki co we Włoszech widziałam tylko Rzym – przepiękne miasto 🙂
Świetny wpis, Florencja to piękne miejsce – byłam dwa razy i planuję ją jeszcze kiedyś odwiedzić 🙂 Bardzo tam romantycznie. Pozdrawiam!
Jak rozkochać w sobie faceta ostatnio opublikował…Jak się ubierać, żeby wyglądać szczuplej? TOP 10 najlepszych trików
Dziś wróciłam z krótkiej wycieczki Bolonia/Florencja i muszę przyznać, że Katedra Santa Maria del Fiore robi wrażenie, a samo miasto jest bardzo urokliwe. Pozdrawiam, K!
kasia ostatnio opublikował…WYSPA LIDO CZYLI INNE SPOJRZENIE NA WENECJĘ