Kiedy ponad rokiem postanowiłem opisać moje obszerne doświadczenia z usługami sieci Multimedia, nie sądziłem, że czymś jeszcze potrafią mnie zaskoczyć. Nadal stosowana jest polityka sporych opóźnień we wprowadzaniu nowych kanałów do oferty, nie chodzi mi tu o jakieś kanały niszowe dla graczy w golfa (a i coś takiego ostatnio się pojawiło), ale o te powszechnie dostępne za darmo w naziemnej telewizji cyfrowej…
Dopiero na początku czerwca 2017 wprowadzono te kanały, o których już w styczniu wspominałem. Choć prawda jest taka, że spośród 4 wymienionych tam ogólnotematycznych kanałów wprowadzono do oferty zaledwie 3, a o Zoom TV zapomniano… Przy okazji powiększenia oferty cyfrowej kablówki zamieniono część kanałów z jakości podstawowej SD na ich wersje HD. Przynajmniej tym razem zostałem o tym sms-em poinformowany z kilkudniowym wyprzedzeniem. Taka poprawa oferty do wersji HD ma swoje minusy. Nagrywany na dysk program w jakości HD zajmuje około 3 razy więcej przestrzeni dyskowej, co przekłada się na zmniejszenie pojemności godzinowej nagrywarki HDD (pojemność dysku jest nie do zmiany i wynosi 500 GB).
Jak się okazuje ta operacja powiększenia liczby kanałów i poprawa jakości do standardu HD niesie za sobą i inne negatywy. Jako że dystrybucja sygnału odbywa się światłowodem tylko do budynku, ale wewnątrz jest sieć miedziana, gdzie zakres częstotliwości nie jest z gumy, to pojawił się problem. Kable koncentryczne nie zmieszczą zbyt wiele, zwłaszcza że prócz sygnału cyfrowej kablówki jest też internet, telefonia IP i sygnał telewizji analogowej. I to analogowej telewizji oberwało się rykoszetem przy tym zabiegu. Pozostawiono już zaledwie połowę wcześniej dostępnych kanałów analogowych i to niektóre dość przypadkowe, a usunięto np. popularny Discovery Channel. Obecnie nie ma w wersji analogowej wielu kanałów z darmowej telewizji naziemnej. Wbrew pozorom czasem korzystam z analogowej telewizji, gdy równolegle na cyfrowej coś nagrywam (w odróżnieniu od oferty UPC mój dekoder nie potrafi nagrywać 4 różnych programów w tym samym czasie).
Ale to jeszcze nie wszystko. Ostatnio opisywałem mój eksperyment z zakupem jednorazowej usługi Pay Per View, chodzi o transmisję z gali KSW 39. Po jakimś czasie dostałem pocztą tradycyjną dokument umowy tej – podkreślam wyraźnie – jednorazowej usługi. A sama umowa jak zwykle zapisana językiem prawniczym, mega drobnym druczkiem 2 strony A4! Za głowę się można złapać… Co ciekawe, niektórych zapisów chyba nikt nie przemyślał albo sposób myślenia prawnicy mają wyjątkowo pokrętny. Wykupienie (ręczne podjęcie kroków z poziomu pilota) jednorazowej usługi nazwano skorzystaniem z oferty zmiany zakresu Usługi Radia i Telewizji Kablowej (choć żadnych usług radiowych ta sieć mi w dekoderze cyfrowym nie oferuje!). A dalej w tych kruczkach prawnych pojawia się zapis: Umowa Abonencka przez czas nieoznaczony z prawem jej rozwiązania przez każdą ze stron (…). Sama umowa owszem całościowo tak – jest na czas nieoznaczony, natomiast ten papier miał dotyczyć umowy jednorazowego zakupu gali KSW 39 na żywo. I choć galę tę mogłem nagrać na dysk (trwała około 6 godzin!), to nagranie można było odtworzyć tylko na drugi dzień. Po dwóch dniach niestety nagranie zostało zakodowane, zatem dostęp do tej usługi wygasł! A w umowie o tym ani słowa!
Zadziała tu podobna zasada jak przy rezygnacji z jakiegoś droższego pakietu. Nie polecam więc prób przechytrzenia usługodawcy przy np. próbnym zakupie jakiegoś pakietu premium (np. HBO) z planem ponagrywania jak największej liczby filmów w krótkim czasie, żeby je potem w spokoju obejrzeć, rezygnując z dalszego abonamentu za taką usługę. Nagrane filmy po wygaśnięciu usługi również zostaną zakodowane i nie da się ich obejrzeć… Problem w tym, że przy zamówionej jednorazowej usłudze PPV ten czas wygaśnięcia był niebywale krótki – totalne przegięcie…


Niektórzy dostawcy czy to tv czy Internetu czasami są bardzo niekompetentni moja mama kiedyś kilka lat walczyła z jednym z nich.
No niestety regularnie zdarzają się batalie z takimi firmami. Obiecują jedno, wychodzi drugie.. Trzeba czytac dokładnie umowy i korzystać, że rozmowy są nagrywane- ja tak kiedyś zyskałam super warunki, które musieli mi włączyć jak naobiecywali 😉
czasami czytanie umów nie wystarczy, bo niewygodne dla dostawcy informacje bywają pomijane, jak w opisanym w poście przypadku. ale pogratulować, że się udało w Twoim przypadku postawić na swoim!
Teraz jestem na etapie czekania na dekoder Netii. Z Internetu jestem zadowolona, ciekawe, czy z telewizji też będę ☺
zmieniałam dostawców tv i internetu kilka arzy…za kazdym razem byly jakies jaja. po prostu im nie wierzę:)
Ach te chwyty marketingowe przypominają mi wędkowanie 🙂
CopywriterExpert ostatnio opublikował…Jak sprawdzić pozycję strony w Google?
Znam ten problem z HBO. Też nagrywaliśmy filmy i nici potem z oglądania, jak pakiet już wygasł. Za to w ntv nie ma takich problemów, a przynajmniej kiedyś nie było.
A firma Multimedia, to osobna bajka 🙂
To ja przedstawiam najlepszą technikę sprzedaży Multimedia. W skrócie: nie ważne, że konsultant wprowadza w błąd. Ważne że końcowa umowa jest zgodna z regulaminem.
https://youtu.be/gCENU7MzmdQ
Ale poza tym małym przypadkiem, generalnie jestem zadowolony z internetu stacjonarnego w Łodzi (odkąd jest konkurencja ze światłowodem można dobrze wynegocjować cenę 😉
Moje doświadczenia z Multimedia na szczęście skończył się na jednej wizycie z punkcie obsługi. Pani była tak niemiła i opryskliwa, że wyszliśmy i więcej nie wróciliśmy 🙂
To jest dramat prawie każdej firmy w Polsce – nie dbają, nie inwestują w relacje pracownika z firmą, więc ten się z nią nie identyfikuje, a w rezultacie kiepsko wypełnia swoje zadania – w tym w kontakcie z klientem…
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Cudze chwalicie, swego nie znacie – podróże te duże i te małe
Najlepiej korzystać z pakietów TV. Łączenie usług pozwala zaoszczędzić parę groszy.
Ja tam uważam, że w dzisiejszych czasach króluje telewizja internetowa. Ludzie przestawiają się na filmy na Youtube lub też wykupują Netflix-a lub inny VOD.