Niekorzystne zmiany cywilizacyjne – część 1

Papaja i wirusPostanowiłem rozpocząć nowy cykl, w którym będę się starał wskazywać na niektóre negatywne aspekty postępu cywilizacyjnego, w tym to, co dzieje się na bieżąco, a zapewne będzie miało przełożenie na przyszłość. Dlatego wpisy można traktować jako ponadczasową kronikę wybranych zagadnień – na które wielu ludzi często nie zwraca uwagi (bo nie mówią o tym główne media – lub mówią, kłamiąc w żywe oczy).

W pewnym sensie jest to kontynuacja wcześniejszego cyklu pod nazwą: Czy jesteśmy w czarnej dupie?

Pierwsza część jest mocno związana z pandemią koronawirusa – bo w jej cieniu wiele niekorzystnych działań umyka uwadze przeciętnego czytelnika.

Pół roku pandemii – papaja i wirus?

W pierwszych tygodniach pandemii zasygnalizowałem fakt, iż nikt nie publikuje poprawnych wykresów liczby aktualnie zakażonych koronawirusem – nie odejmowano od liczby pozytywnych testów tych osób, które wyzdrowiały oraz zmarłych. Dopiero po kilku miesiącach na takie wykresy w sieci udało mi się trafić, przykładowo tu (drugi wykres, czerwona linia), gdzie wśród nałożonych na siebie kilku krzywych – jedna z nich właśnie jest tą poprawną.

Choć co do poprawności można mieć dużo wątpliwości. Po pierwsze z powodu wprowadzenia bzdurnej definicji choroby bezobjawowej, po drugie z powodu stosowania do diagnostyki testów, które w dokumentacji mają adnotację, że nie należy ich stosować do celów diagnostycznych. Absurd ten udokumentowano w Tanzanii, gdzie celowo podszyto się pod pacjentów, aby udowodnić, że wymaz z kozy (zwierzę) czy papai (owoc) daje pozytywny wynik na rzekomą chorobę koronawirusową ludzi w wersji 2019… Jedynie olej silnikowy okazał się odporny na zachorowanie.

A tu znacznie szerzej na temat spojrzenia w świat naukowy odnośnie małej wiarygodności testów PCR na Covid19.

No może dla niektórych Tanzania nie jest wiarygodnym źródłem? To w takim razie coś o polskich realiach, oto co powiedział dr Zbigniew Martyka, ordynator Oddziału Zakaźnego w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej:

Proszę zwrócić uwagę, że zachorowalność na grypę gwałtownie i niewytłumaczalnie spadła dokładnie w momencie wybuchu paniki z powodu zagrożenia koronawirusem. We wszystkich latach krzywe zachorowań na grypę niemal się pokrywają. Ale od marca 2020 krzywa ta gwałtownie spada w trudny do wytłumaczenia sposób.

A niby dlaczego ktoś mógłby tak chcieć napompować liczbę wykrytych chorych na koronawirusa? Wystarczy zapoznać się publikacją: Dopłaty do pacjentów z koronawirusem. Tak NFZ zbudował system patologii.

Oczywiście nie tylko o patologię w Polsce chodzi, a przede wszystkim o międzynarodowy biznes farmaceutyczny. No właśnie – co ze szczepionkami? Podam tylko jeden przykład, wypowiedź członka zarządu AstraZeneca, producenta szczepionki (na wczesnym etapie przygotowań, bo uczciwe prace nad wdrożeniem szczepionki w normalnych warunkach powinny trwać wiele lat):

Jako firma po prostu nie możemy ryzykować, jeśli za … cztery lata szczepionka wykaże skutki uboczne

I to ma być argument do składanych przez producenta żądań, aby zwolnić ich odpowiedzialności za potencjalne niepożądane działania szczepionki COVID-19 – na co większość krajów się zgadza! Co ciekawe w kilka tygodni po tej wypowiedzi nastąpił (szybciej niż przewidywano) negatywny przełom w pracach nad tą szczepionką, bo jeszcze przed rozpoczęciem wprowadzania jej na rynek pojawiła się poważna niepożądana reakcja u poddanego eksperymentom pacjenta – co doprowadziło do wstrzymania (zapewne tylko okresowego) prac nad tą szczepionką…

Ale nic to, zapewne inni producenci będą mniej skrupulatni i nie dopatrzą się takich skutków ubocznych. Ale żeby produkt się sprzedał, trzeba ludziom wmówić, że szczepionka jest im niezbędna. Wmówić przez kampanię strachu, co potwierdza sam Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas (warto było zobaczyć ten krótki filmik, który tu wcześniej się znajdował, ale youtube ma zaciekłą cenzurę dla wypowiedzi nieprzychylnych wobec pandemii strachu – więc skasował ten fragment wywiadu…).

Pod płaszczykiem pandemii

Podczas gdy na pierwszym planie 2020 roku króluje w mediach potęgowanie strachu, pod ten nurt podpinają się różne biznesy i grupy interesów. Jedne dla nieoczekiwanego wcześniej dla siebie zysku, inne korzystają z okazji, że ich niekorzystne dla ludzkości działania przejdą bez echa w mediach.

Wcześniej pisałem już o tym, że w Australii eksperymentalnie czipują ludzi bezdomnych. Ten absurd dotarł do Polski, bo dzięki Covid-19 ktoś chce wmówić ludziom, że warto się zaczipować:

Celem spółki będzie oferowanie systemów monitorowania zdrowia w postaci implantu wszczepianego użytkownikom w dłoń między kciukiem a palcem wskazującym.

I tak oto sami bez sprzeciwu doprowadzamy do całkowitej inwigilacji społeczeństwa. Hasła typu Włącz myślenie są już nieaktualne – prawie nikt nie myśli rozsądnie, bo tłum wierzy w to, co podają media, a te jak wiadomo żyją z tego, że ktoś je opłaca… A jak wiadomo reklamować w mediach trzeba rzeczy te, na które popytu bez reklam by nie było. Prawdziwie wartościowych rzeczy i usług reklamować nie trzeba. Zatem reklama jest narzędziem zazwyczaj opartym na kłamstwie i półprawdach, a media muszą wspierać te kłamstwa, żeby dalej funkcjonować…

Przy okazji pandemii forsuje się po cichu plan powolnej likwidacji gotówki, wprowadzając utrudnienia w jej dostępie, przykładem są ograniczenia wypłat w bankomatach i zamykanie wielu mniejszych oddziałów banków.

Politycy też sobie nieźle poczynają, zwiększając zamordyzm do niebywałych poziomów – obecnie po cichu planowana jest możliwość prewencyjnego aresztowania majątku dowolnego obywatela pod byle pretekstem (np. fałszywy donos) – ważne, że sąd się zgodzi z podejrzeniem i zostajesz bez grosza na życie, nawet jeśli nie popełniłeś żadnego wykroczenia! Po wdrożeniu nowej ustawy to obywatel będzie musiał udowadniać, że swoje pieniądze zarobił uczciwie – inaczej ich nie odzyska (o ile dożyje do momentu, w którym sąd da się przekonać właściwą argumentacją)… Takie są skutki czytania lektur obowiązkowych (dawniej była nią surrealistyczna książka „Proces” Franza Kafki) przez fanatyków zwanych obecnie Ziobrystami.

Taki to jest ten 2020 rok, a ja się tylko pytam, dlaczego każda władza działa przeciw swemu narodowi i wolnościom obywatelskim? Komu służy ten zamordyzm? Zapraszam do zapoznania się z częścią 2.

Facebooktwitter

6 komentarzy

  1. Blog Ozonee 24 września 2020 Odpowiedz
  2. Aneta 4 listopada 2020 Odpowiedz
  3. Sebek 9 listopada 2020 Odpowiedz
  4. Adam 10 listopada 2020 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.