Prezes TVP Jacek Kurski wygwizdany w Opolu

Eurowizja 2016 - Michał SzpakFoto: fakt.pl

Daleki jestem od politykowania na tym blogu, ale jeśli politycy za mocno ingerują w telewizję (pomijam programy o charakterze publicystyczno-politycznym – tam niech robią swoją propagandę), która jest dla mnie ważna, to już jest to pretekst, aby się wypowiedzieć i skomentować zajścia, jakie miały miejsce podczas Opola 2016 – no i zachować o nich pamięć na przyszłe lata dla tych zapominalskich.

W niedzielny wieczór odbył się wyjątkowy koncert (coś w stylu best of the best), podczas którego wystąpiło 21 wykonawców ze swymi największymi przebojami (między innymi Doda, Justyna Steczkowska, Maryla Rodowicz, Andrzej Piaseczny, Krystyna Prońko, Halina Frąckowiak, Kombii, Varius Manx i Kasia Stankiewicz, Edyta Bartosiewicz a także Michał Szpak z utworem „Jesteś bohaterem” i to on w głosowaniu sms-owym zdobył najwięcej głosów Polaków i został laureatem nagrody Grand Prix 2016 Złote Opole. To już drugi raz w tym roku tak wysoko docenili go widzowie (wcześniej wygrał krajowe eliminacje do Eurowizji, a potem w głównym konkursie międzynarodowym w głosowaniu bezpośrednim widzów z 25 krajów uzyskał 3 miejsce – po uwzględnieniu krzywdzących (niejako politycznych) głosów „ekspertów” poszczególnych krajów dało mu to ostatecznie 8 miejsce).

Kiedy na scenie opolskiej opery padła zapowiedź, że za chwilę nagrodę wręczy prezes TVP Jacek Kurski, wiedziałem już, co się będzie działo. Rozległy się gwizdy wspierane buczeniem, które trwały do ostatnich słów Kurskiego. Ten polityk reprezentujący obecny układ rządzący (PiS) po przejęciu wszechwładzy w TVP zaczął czystki wśród redaktorów (tu przykład), ale na tym nie poprzestał. Jego decyzje personalne i dziwne pomysły zmian programowych (powrót wielu programów znanych między innymi z okresu komuny czy też zamiana na niedopasowane godzinowo pasma emisyjne niektórych audycji, np. nadawanie w TVP1 tureckiego tasiemca tuż przed głównym wydaniem wiadomości) doprowadziły do tego, że oglądalność publicznych kanałów zaczęła spadać, na co reakcją PiSu była teza, że dotychczasowa instytucja odpowiedzialna pomiary oglądalności wykonuje swoją pracę w sposób stronniczy. Typowa reakcja – jeśli fakty nie są po naszej stronie, tym gorzej dla faktów…

Na gwizdy publiczności Kurski zareagował w cyniczny sposób, określając widownię jako obcokrajowców (co w obecnej trudnej sytuacji napływu do Europy uchodźców, których zwolennicy partii rządzącej nie chcą w naszym kraju – mogło zostać odebrane jako: ludzie gwiżdżący = element w Polsce niechciany), bo ponoć w niektórych krajach gwizdy są oznaką aplauzu. Owszem, ale nie w tym przypadku.

Najważniejszy muzyk wśród obecnych polityków, Paweł Kukiz ostro skomentował to wystąpienieSymbol arogancji, bufonady i pychy, która niestety w bardzo krótkim czasie opanowała ogromną część aparatu PiS został przez opolską publiczność zmiażdżony”. Pojawiły się głosy, że to specyfika Opola, którego obywatele w ostatnich wyborach prezydenckich poparli nie obecnego prezydenta Dudę, ale jego kontrkandydata Komorowskiego (stosunek głosów Komorowski-Duda: 57,67% do 42,33%) – ale czy aby na pewno siedzieli na widowni tylko Opolanie i nikt z innych rejonów kraju nie miał ochoty (co znów przeczy faktom podawanym wcześniej przez TVP) na przyjazd do Opola na koncerty? To nie były gwizdy wyłącznie wyrażone w stronę partii rządzącej, ale w dużym stopniu w stronę Kurskiego za jego absurdalne działania niszczące TVP.

Po tym cynicznym wystąpieniu Kurski zszedł ze sceny i zniknął, mimo że czekali na niego dziennikarze, bo zapowiedziana była konferencja prasowa z udziałem prezesa TVP, która nagle została odwołania… Samego filmiku z nagraniem „występu” Kurskiego tu nie zaprezentuję, bo wszystkie wrzutki na youtube nagrań z TV są zdejmowane na żądanie TVP, które próbuje zatuszować całą sprawę. Poniedziałkowy Teleexpress również ten szczegół przemilczał, pokazując Kurskiego już z poniedziałkowej konferencji prasowej – choć nie wiem czy to tylko jego monolog, czy jednak można mu było zadawać pytania…

Podczas tegorocznego Opola doszło też do innych incydentów, jeden z zespołów nie wytrzymał i w swoim tekście piosenki zmienili niektóre słowa, aby pokazać sprzeciw wobec działań PiSu w Polsce. To przypomina czasy komuny, gdzie można było taki protest publicznie tylko raz wykonać, potem było się na czarnej liście mediów – teraz będzie z pewnością tak samo, ale prócz mediów państwowych mamy też prywatne, niezależne od władzy. Chodzi Kubę Sienkiewicza, który zmienił tekst „Kilera”, w której to piosence pojawiły się takie słowa „Już tylko Kiler, Polska w ruinie”, było też o dobrej zmianie, lepszym sorcie i wstawaniu z kolan.

Kolejnym brzydkim zachowaniem organizatorów była nadgorliwość ochrony, która zabroniła wnoszenia na teren amfiteatru gadżetów rozdawanych przez Komitet Obrony Demokracji, czyli balonów, przypinek i chorągiewek, w tym polskich flag! Wszystko trafiało do depozytu – a TVP tłumaczyła się, że nie wydali takiego zakazu… Już widzę tych samodzielnie podejmujących decyzję ochroniarzy, jak z własnej woli odbierają ludziom, którzy zapłacili niemałe pieniądze za bilety, ich baloniki…

Dość już tej polityki wyciekającej z każdego zakamarka TVPiS. Oto nagranie Michała Szpaka z piosenką:

Facebooktwitter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.