Foto: moviesroom.pl/telemagazyn.pl
W październiku mamy świetny okres dla polskich seriali kryminalnych na antenach wielu nadawców. I nie chodzi tu o do bólu wykorzystywaną popularność niezwykle ogranych już seriali „Ojciec Mateusz” (aktualnie 18 seria, odcinek 233 w najbliższy czwartek) czy „Komisarz Alex” (10 seria, odcinek 123 nadano przedwczoraj), w którym trudno zliczyć, który to już właściciel (iluż aktorów już zmęczyła ta rola?) policyjnego psa Alexa pojawia się przy rozwiązywaniu (raczej tandetnych) zagadek kryminalnych.
W zasadzie tytuł wpisu zdradza, o jakie seriale kryminalne faktycznie chodzi. To kontynuacje dwóch najlepszych polskich seriali wyprodukowanych przez właścicieli pakietów premium: HBO i Canal+.
Wcześniej już o tej ciekawej (niejako ekskluzywnej inicjatywie produkcji wartościowych seriali) już pisałem. Teraz pora na kolejną odsłonę. Dziś mamy już za sobą wczorajszą premierę na HBO pierwszego odcinka drugiego sezonu „Watahy”. Kiedy obejrzałem przed kilku laty pierwszy sezon i zauważyłem, że nie będzie kontynuacji, uznałem to za ogromny błąd HBO. Po czasie zapewne sami producenci do tego doszli i tak oto powstał sezon 2.
Zupełnie inaczej miała się sprawa z „Belfrem”, którego pierwszy sezon okazał się hitem Canal+ i już w momencie zakończenia emisji ostatniego odcinka było wiadomo, że kolejna seria powstanie.
I tak oto dochodzi do (niejako bratobójczej) walki o niedzielne główne pasmo wieczorne, gdzie emitowane są równolegle aż 3 premierowe seriale produkcji polskiej. O godzinie 20:00 rozpoczyna się na Polsacie ich nowy serial „W rytmie serca”, 10 minut później na HBO „Wataha 2”. 20:15 to godzina rozpoczęcia na kanale TVP1 serialu „Dziewczyny ze Lwowa 2”. Moim zdaniem to nieco przesada, że żadna stacja nie chce ustąpić i pójść na kompromis godzinowy. Nie każdy ma nagrywarkę wielokanałową. A w najbliższą niedzielę 22.10.2017 do tego grona dołączy na Canal+ serial „Belfer 2”. Na szczęście nie będzie on kolidował z wyżej wymienionymi, bo rozpocznie się o godzinie 21:30 (choć jeszcze kilkanaście dni wcześniej widziałem reklamę w sieci, gdzie podawano godzinę 20:30 – całe szczęście, że chodziło o premierę w sieci kin Helios, gdzie też będzie można zobaczyć pierwszy odcinek drugiej serii – ciekaw jestem czy taki eksperyment serialu na dużym ekranie się sprawdzi w Polsce?).
Wracając na chwilę do walki o widza. Wszystkie stacje wydając na produkcję serialu duże pieniądze, starają się zebrać możliwie dużą widownię i oferują po kilka powtórek każdego odcinka w ciągu całego tygodnia (żeby uniknąć sytuacji, że ktoś wybrał jakiś inny kanał w najlepszym czasie emisji). Jedynie Polsat nie stosuje tej strategii, przez co moim zdaniem dużo tracą widzów. Co sobie taki widz pomyśli? Nie ma powtórek? To jak raz mi się przydarzy jakaś impreza i nie obejrzę w tę niedzielę serialu (nie mając nagrywarki lub mając, ale nagrywając inny kanał w tym czasie), to nie nadrobię tego w tygodniu przed premierą kolejnego odcinka, więc… zaprzestaję w połowie serialu dalszego oglądania. Czy ktoś ma podobnie? Właściciele Polsatu jakoś tego nie rozumieją… Ale to ich sprawa.
Powracam do tematu głównego. Nie tylko stacje premium zaoferowały tej jesieni nowy polski serial kryminalny. Postarała się o to nawet publiczna TVP2, gdzie od września możemy oglądać kolejne odcinki serialu „Miasto skarbów”. To dość dobrze (na tle księdza czy innych Alexów) zrealizowany serial. Dobrze się go ogląda, a główną rolę gra w nim Aleksandra Popławska (patrz środkowa część zdjęcia na początku wpisu). Co ciekawe to jej osoba łączy ze sobą te trzy seriale. Oprócz „Miasta skarbów” zagrała też wcześniej w pierwszych sezonach zarówno „Watahy” jak i „Belfra” (nie omieszkała przy tym wystąpić gościnnie w „Ojcu Mateuszu” i „Komisarzu Alexie”). Gwiazda kryminalnego nurtu nam się trafiła, taka niepozorna brunetka – a daje radę! 🙂
Ciekaw jestem czy i Wam choć jeden z tych seriali przypadł do gustu?
P.S. Okazuje się, że i stacja AXN przygotowała premierowy polski serial kryminalny „Ultraviolet”, którego pierwszy odcinek wyemitują 25 października. Nie wiem jeszcze za dużo o nim, ale obsada wydaje się być mocna, a stacja AXN ma już na koncie dobre doświadczenia z polskimi produkcjami tego typu.
Na serial kryminalny zawsze się skuszę, lubię takie detektywistyczne klimaty. 🙂
Dużo dobrego słyszałam na temat filmu Wataha, ale nie oglądałam ani jednego odcinka. Kilka znajomych osób brało udział w nagraniach i trochę mi opowiadali
To fajnie mieć takich znajomych 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Botoks – kolejny sukces Patryka Vegi
„Wataha” – świetny serial. Fajnie, jakby powstała część 3. Trzyma w napięciu. Naprawdę, produkcja warta uwagi.
Pamiętam jak kilka lat temu oglądałam Watachę. Uwielbiałam ten serial. Teraz z chęcią przypomnę go sobie raz jeszcze i zacznę oglądać drugi sezon 🙂
Life by Kadia ostatnio opublikował…Mielone ze śliwkami i wędzonym boczkiem
A za kilka tygodni pojawi się już trzeci sezon 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…(Nie)znajomi – polska wersja włoskiej komedii