Jak podano na okładce książka „Tajemnice podświadomości”, którą napisał Walerij Sinielnikow, została sprzedana już w 3 milionach egzemplarzy na świecie (polskie wydanie pochodzi z 2008 roku). To blisko 250 stron drobną czcionką – a sama treść nie należy do najłatwiejszych w odbiorze, warto czytać ją bez pośpiechu, zastanawiając się nad kolejnymi omawianymi zagadnieniami.
Książka ma dziwną konstrukcję, bo wewnątrz znajdziemy formalnie dwie książki wyraźnie wydzielone, choć w pełni zbieżnie tematycznie – a o tematyce świadczy podtytuł książki „Pokochaj swoją chorobę. Jak stać się zdrowym, poznawszy radość życia”.
Według autora choroby pojawiają się w naszym życiu na nasze życzenie, a jednocześnie „choroba to sygnał wysłany naszej podświadomości o naruszeniu równowagi” (równowaga rozumiana tu nie tylko jako homeostaza na poziomie biologicznym, ale też harmonia z Wszechświatem).
Wniosek taki autor wyciągnął po wielu latach analiz różnych objawów swych pacjentów i pracy z nimi, głównie z ich podświadomością, uzyskując często rezultaty tam, gdzie medycyna akademicka czy naturalna nie były w stanie w pełni doprowadzić do wyleczenia. Choć zapewne nie jest to żelazna reguła, to w wielu przypadkach łatwo to zaobserwować, od choćby zwykłe przeziębienie pojawiające się często jako skutek przemęczenia i dające nam prosty sygnał, że organizm potrzebuje więcej odpoczynku, aby miał czas w pełni się zregenerować.
Jest też wiele innych, bardziej subtelnych do zauważenia przyczyn pojawiania się chorób – wśród nich np. nasze negatywne myśli (w tym efekt sugestii znany w medycynie jako nocebo), zachowania i zamiary, bolesne doświadczenia z przeszłości.
Walerij Sinielnikow tak wykazuje różnice między świadomością a podświadomością: „Nasz podświadomy umysł jest wielkim iluzjonistą, który zgodnie z pewnymi regułami buduje przed nami wielką iluzję” – jest to w pełni uzasadniona teza, ważne jest przy tym zrozumienie owych reguł, tak indywidualnych dla poszczególnych ludzi. Te reguły, to narzucone nam programy działania, które pozyskujemy już od najmłodszego dzieciństwa. Jesteśmy programowani przez rodzinę, szkołę, media – wszyscy mówią nam, jak należy żyć, postępować, przy czym każdy dostaje nieco odmienną dawkę informacji i w różny sposób buduje swój odbiór świata.
Zdrowie autor zdefiniował jako „równowagę między naszym sposobem istnienia i światem – to jest harmonia z samym sobą i otoczeniem”. Z powyższych tez wynika, że można w wielu przypadkach odwrócić proces choroby przez zmianę sposobu myślenia, zachowania. Oto kilka sugestii, jak tego dokonać:
Należy wziąć odpowiedzialność za swoje życie, a nie szukać winy wyłącznie w czynnikach zewnętrznych: „Zmieniajcie swoje myśli i zachowanie, a wtedy otaczający Was świat również się zmieni”. Tak, Twój indywidualny świat się zmieni, gdy zaczniesz od siebie, a nie od próby zmieniania innych. Trzeba nauczyć się akceptować innych ludzi i ich własne światy i systemy wartości, szanować innych.
Stosowanie pozytywnego myślenia z rozwagą to podstawa – nauczcie się chwalić (zauważać w ludziach dobre, pozytywne rzeczy), a nawet zachwycać się światem (tak jak zachowują się typowi Japończycy na zagranicznej wycieczce robiący wszędzie zdjęcia temu, co ich zachwyca).
Aby w pełni zrozumieć aspekty negatywnych emocji i działań, Walerij Sinielnikow omówił ich długą listę. Wśród nich między innymi krytyka i niezadowolenie z innych, osądzanie kogoś (zamiast zmieniać kogoś, należy zacząć od siebie i swoich poglądów), zdenerwowanie, gniew i złość (wystarczy zadać sobie pytanie czy nasze negatywne emocje zdenerwowania przyczynią się do poprawy naszego dalszego życia, najbliższych chwil? – skoro nie, to chyba nie warto popadać w tak negatywne emocje), rozczarowanie (chcemy, żeby świat odpowiadał naszym idealnym oczekiwaniom, a nie zawsze tak się dzieje – to powinno być dla nas sygnałem, że zapewne nie żyjemy w pełni w zgodzie z prawami Wszechświata), poczucie winy (to bardzo często przyczyna wielu chorób, kiedy ktoś uważa siebie za mniej wartościowego od innych, to niestety pokłosie źle funkcjonujących zasad narzucanych między innymi przez różne religie tego świata), litość (takie postępowanie wobec innych nie należy do pozytywnych emocji – jeśli uważamy kogoś za potrzebującego pomocy, to należy mu pomóc w konstruktywny sposób, należy być troskliwym zamiast wysyłać emocje wyłącznie ulitowania się nad kimś), zazdrość (nasza cecha narodowa prowadząca często do zawiści) itp.
Co ciekawe, autor stale akcentując duże znaczenie pozytywnych myśli i działań oraz definiując prawa Wszechświata: „podobne przyciąga podobne i zewnętrzne odzwierciedla wewnętrzne”, nie nawiązuje ani razu do zachodniej literatury sukcesu, gdzie popularnością cieszą się wszelkie poradniki o sekrecie sukcesu nazywanym prawem przyciągania.
Pod koniec pierwszej części autor przedstawia instrukcję próby nawiązania kontaktu z podświadomością, są także metody wizualizacyjne przeprogramowywania naszych przekonań (niestety to wygląda jak typowe NLP, co mnie jakoś nie przekonuje do stosowania, choć u niektórych może okazać się skuteczne).
Druga część książki zawiera spis głównych schorzeń i omówienie tego, w jaki sposób mogą się one pojawiać w naszym życiu – może to być dla nas sugestią, co w danym przypadku warto naprawić, aby zwiększyć szanse na powrót do zdrowia. Przykładem może być informacja odnosząca się do raka: „Duma i idąca z nią w parze pycha, poczucie winy i kara, potępienie i pogarda, głęboka niechęć do ludzi, doprowadzają do tej choroby. Jeżeli człowiek w swoim światopoglądzie upodabnia się do komórki rakowej, to tworzy raka w swoim ciele.”. Trudno się nie zgodzić z tym stwierdzeniem, że rakowym światopoglądem jest zarażonych wielu ludzi.
Jeśli ktoś zamierza dbać o zdrowie, powinien mieć świadomość wiedzy zawartej w tej niełatwej w lekturze książce. Nie zawsze bowiem dbanie o zdrowie żywienie i właściwą dawkę ruchu wystarczy, by pozbyć się chorób zwłaszcza tych przewlekłych. Sprawdź w porównywarce najniższą cenę, jeśli uznasz, że warto nabyć tę książkę.
Zaciekawiła mnie ta książka, chętnie po nią sięgnę. Zwłaszcza walka z negatywnym podejściem do ludzi i rzeczywistości na pewno się przyda. I jako motywacja do dbania o zdrowie książka wydaje mi się świetna.
Zainteresowała mnie ta pozycja. Dzięki niej przypomniała mi się inna również ciekawa do której chcę wrócić 'Potęga Podświadomości’ pzdr
Temat podświadomości i nadświadomości jest bardzo ciekawy, wiele już przeczytałam, ale recenzja zaciekawia.
Bardzo ciekawa recenzja. Dobrze, że mówisz nie tylko o jej zaletach, ale też wadach.
Mam tę książkę. Co prawda w języku rosyjskim, ale nie zmienia to faktu, że dla mnie ona stała się bardzo pomocna. Miałam astmę oskrzelową i kiedy ta książka trafiła do mnie, to opanowałam ją bardzo szybko. Nie miałam problemu ze zrozumieniem i przyjęciem omawianych w niej kwestii. Postanowiłam więc też wypróbować na sobie instrukcję nawiązania kontaktu z podświadomością. Trzeba robić to (jeżeli jednak ktoś będzie chciał) w ciszy i spokoju. Postanowiłam po prostu znaleźć przyczynę swojej choroby. Od początku założyłam, że gorzej już i tak nie będzie. Robiłam krok po kroku wszystko, jak radzi Sinielnikow. Przyczyna, jak to zazwyczaj bywa, kryła się w dzieciństwie. Kiedy już ta moja „terapia” dobiegła końca, to w pewnym momencie poczułam, jakby miliardy małych igiełek przeszły przez moje płuca. Odruchowo wzięłam głęboki oddech i po raz pierwszy od wielu lat poczułam, że oddycham pełną piersią. W tym przypadku udało się. I jestem z tego powodu szczęśliwa.
Po iluś latach ta instrukcja pomogła mi z lękami, które się pojawiły po narodzeniu drugiego dziecka.
Nie twierdzę też, że pomaga zawsze, bo mnie osobiście nie zawsze to pomagało. Nie wiem od czego to zależy, czy dzień był gorszy, czy skupić się dobrze nie potrafiłam, czy może przyczyna była w czym innym. Ale ogólnie rzecz biorąc, jest to przydatna lektura ).
Jewgienia ostatnio opublikował…Życie z niezdiagnozowanym Hashimoto
To fajnie, że są świadkowie własnego ozdrowienia dzięki tej książce 🙂
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Wylecz się sam. Megadawki witamin – Andrew W. Saul
Bardzo ciekawa książka 🙂 chyba muszę przeczytać
Meriska92 ostatnio opublikował…CETAPHIL MD Dermoprotektor idealny balsam do twarzy i ciała
Czy autor potrafi podać przyczynę choroby nowotworowej u małych dzieci, które jeszcze nie zdążyły „upodobnić się ” w swoich zachowaniach do komórki rakowej?
Nie jestem autorem książki, ale są różne teorie, w tym taka, iż jeszcze przed narodzinami dusza wybiera sobie przyszłe ciało nawet wraz z zaplanowanymi chorobami. To dość kontrowersyjne stwierdzenie, ale może jakoś uzasadniać takie choroby u małych dzieci.
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Jak to jest z tą higieną osobistą?