Marzy Ci się duża wygrana w lotto? A może jakaś drobniejsza sumka wydaje Ci się bardziej realna? To wszystko ma związek z rachunkiem prawdopodobieństwa i te mniejsze kwoty faktycznie mają większą szansę na ich wygranie.
Ale zapomnij o magicznych sztuczkach, dzięki którym zwiększysz swe szanse na wygrane w lotto! Słyszałem w kilkudziesięcioletniej historii Polski tylko o dwóch przypadkach zwiększonych szans. Pierwszy to ponoć jakieś 50 lat temu, lokalna loteria chyba w Warszawie, gdzie nieprawidłowo wyliczono proporcje wygranych do prawdopodobieństwa ich wygrania (na korzyść grających). Druga sytuacja miała miejsce w latach 90. w losowaniach Multi Lotka, gdzie jest 80 kul i każda dziesiątka miała inny kolor. Okazało się, że jedna z farb odbiegała wagą od pozostałych, stąd liczby z tego zakresu padały częściej, niż pozostałe kule. Od tamtej pory nie stosuje się już zróżnicowanych barw bez sprawdzania ich wagi. A same maszyny losujące są skrupulatnie sprawdzane w ramach tzw. próbnych losowań.
Czy można zatem opracować jakiś system na wygrywanie w lotto? Tak, ale to przelewanie z pustego w próżne, czyli np. przez zwiększanie prawdopodobieństwa wygranej (szans na wygranie) kosztem zmniejszenia kwoty nagrody (np. gra zespołowa). W żaden sposób nie jesteśmy w stanie zwiększyć prawdopodobieństwa wygranej głównej bez zwiększania kosztów wydanych na większą liczbę kuponów!
Proponowane w sieci magiczne systemy można podzielić na 2 kategorie. Pierwsza, to posiadanie przez oferującego rzekomo magicznych wręcz możliwości systemu (genialne programy analizujące wszystkie poprzednie losowania). Problem jest taki, że dane historyczne może i mogą być pomocne np. przy analizie danych giełdowych, ale nie mają wpływu na najbliższe losowanie lotto – bo to po prostu zdarzenia w pełni niezależne od siebie! I dlatego nigdy nie daj się nabrać na idiotyzmy pokroju tych, jakie opisano w tym artykule.
Druga kategoria systemów na pierwszy rzut oka nie budzi zastrzeżeń. Ale wykorzystane są w niej znów naiwne założenia, że jeśli jakieś liczby ostatnio częściej/rzadziej występowały, to jest większa szansa, że wylosowane zostaną w najbliższym losowaniu, niż jakiekolwiek inne. Do tego dorabia się zasadę gry progresywnej gwarantującej niby zawsze gwarancję otrzymania zysku.
Na czym to polega? Np. w Multi Multi (dawniej Multi Lotek) można celować w mniejsze wygrane (a nie w tę główną) przy mniejszej liczbie skreśleń (np. 1, 2 lub 3 skreślenia), a to znacząco zwiększa prawdopodobieństwo wygranej, choć o dużo mniejszej wartości. Jeśli nie trafimy za pierwszym razem, to wysyłamy ten sam zestaw liczb na kolejne losowanie, za każdym razem zwiększając jednak stawkę, za jaką gramy. Zwiększamy ją w taki sposób, aby w razie wygrania, kwota wygranej była większa od wszystkich kosztów z danego i poprzednich dni, kiedy to przegraliśmy w danym cyklu gry progresywnej. Zgodnie bowiem z rachunkiem prawdopodobieństwa szanse na wytypowanie np. 1 liczby z 80 w Multi Multi (gdzie losuje się aż 20 liczb) wynoszą 25%, ale już szanse, że co najwyżej za dziesiątym razem trafimy na tę liczbę wzrastają już do ponad 94%! Niestety całkowity koszt inwestowany wg schematu progresywnego doboru stawek jest tak ogromny, że nie będziemy go w stanie udźwignąć, nie mówiąc już o tym, że nadal jest ponad 5% szans na to, że za dziesiątym razem też nie uda się wygrać i zakończyć ciągu gry z zyskiem. Nawet gdy uda Ci się 5-10 razy pociągnąć takie serie zakończone sukcesem (drobną wygraną) – to i tak następnym razem zaliczysz bankruta!
Progresja w lotto jest przede wszystkim utopią już z samego powodu dużej przewagi organizatora nad graczami, bo na wygrane przeznaczane jest ledwie około 50% wpłaconych przez grających kwot. Znacznie lepiej to wygląda w kasynach (przy ruletce może to być nawet ponad 94%), ale tam z kolei gra progresją jest zabroniona i obsługa może nam w pewnym momencie odmówić możliwości dalszej gry…
Dlatego nie próbujcie oszukać matematyki (nazywanej królową nauk) na tym polu i nie wierzcie w żadne sprawdzone super-hiper systemy lotto zwiększające Wasze szanse na stanie się bogaczem dzięki wygranej na loterii.


Prędzej dojdzie się do milionów samemu oszczędzając 3zł dziennie niż liczenie na miliony w lotto
Słuszne spostrzeżenie, wynika to z wymienionych w treści danych opłacalności gry, ledwie połowa pieniędzy wkładanych przez graczy lotto jest wypłacana jako nagrody, ot czysta statystyka.
Grzegorz Deuter ostatnio opublikował…Minimalizm w życiu – różne spojrzenia na zagadnienie
Znam takich co od 20 lat przeznaczają na lotto około 100 zł miesięcznie, a wystarczyło by tylko odkładać tę kwotę na konto, na dobrą lokatę :-), całkiem niezła sumka by się uzbierała. Jednak każdy chcę mieć miliony natychmiast i bez czekania, jednak paradoksalnie grają całe życie i nigdy nie doczekają się tej wiekiej wygranej.
Blake ostatnio opublikował…Aplikacje iPhone – MoneyWiz 2 – Personal Finance, promocja z € 4.99 >> 0,99
Lotto to taka gra, gdzie miliony marzycieli składa się na spełnienie marzeń jednego z nich. Nadzieja na wygraną przysłania koszty gry, ale właśnie na tym polega hazard (także ten w pełni legalny).
FacetNieidealny.pl ostatnio opublikował…Czy warto kupować markowe ubrania dla dzieci?
Mieszkam za granicą, przyznam się że nie gram ale kilka miesięcy temu natknęłam się na małą kawiarnię, gdzie sprzedają również losy (oprócz kawy 😉 ) i gdzie okazało się, że chłopak siedzący obok mnie wygrał całkiem sporą sumę kupując gratta e vinci. Muszę przyznać, że wywarło to na mnie dość spore wrażenie (szkoda, że nie wypadło na mnie…). Od tego momentu, co jakiś czas zdarza mi się obstawić kilka liczb. Z pewnością warto odkładać codziennie, ale może też można spróbować odrobiny szczęścia…. w końcu raz na milion można wygrać 😀
Etos na pewno wygra. Czasami się udaje coś trafić
Co prawda, to prawda. Kiedyś tak nie było jak teraz kumulacje po 10, 20 a nawet 60 milionów. Co tydzień znowu kumulacja i znowu jakiś rekord, no a ludzie wtedy idą do kolektur zapłacić i pokupować losy. Sam byłem świadkiem jak dziewczyna stanęła dwa razy do kolejki w tej sprawie, no a takich osób są setki, tysiące. A na tym wszystkim prawdziwy zarobek mają tylko szefowie tego całego lotto
Tomek ostatnio opublikował…Pozycjonowanie strony – co to jest?
Nie gram w żadne loterie, mam ciekawsze rzeczy na głowie 🙂
Natalia ostatnio opublikował…To już starość?
też już w to nie gram, ale lubie poczytac nadal tego typu historie (SPAM nie przechodzi)
To zaskakujące jak ludzie potrafią wydawać niemałe sumy na takie loterie. Świetnie to zauważył jeden z komentujących. Lotto to taka gra w której marzyciele płacą na spełnienie marzenia jednego marzyciela.
Ja gram i ci jakis czas wygrywam 100, 500 i raz 2000 zł. nie mówiac ile przegrałem ha ha ha
Proponuję w tej wymianie poglądów umieścić jeszcze jeden wątek. Otóż jest wiele teorii spiskowych w myśl których, sam operator manipuluje losowaniami w taki sposób aby zmaksymalizować swoje zyski (klasyczne działania biznesowe jak w każdym przedsiębiorstwie). Argumentem przemawiającym na „korzyść” takiej tezy są choćby regularnie powtarzające się kumulacje – choć gra jest z założenia losowa…
Najwięcej klientów Lotto to starsze dziadki którzy „inwestują w marzenia” bo nie ma już realnych możliwości ani czasu dorobić się sukcesywnie więc trzeba na skróty. A te skrótowe „inwestycje” i tak kończą się prawie zawsze w trumience. Najwięcej kasy do lotto organizatorów płynie z emerytur.