Całkowicie przypadkiem do moich rąk trafiły dwie książki twórcy samorozwojowego nurtu, jak współcześnie określiłbym ich autora, którym jest Deepak Chopra. Jako pierwszą na warsztat wziąłem napisaną prawie ćwierć wieku temu (w 1994 roku czyli dużo wcześniej, niż znany na całym świecie bestseller „Sekret”) książkę „Siedem duchowych praw sukcesu” (sprawdź, gdzie kupisz najtaniej).
Jej podtytuł „Praktyczny przewodnik, jak spełniać marzenia” doprecyzowuje tematykę tej niewielkiej książeczki liczącej zaledwie 109 stron. Nie należy się jednak martwić, że zbyt szybko ją przeczytamy, to skondensowany zbiór wskazówek i przemyśleń, na które warto w życiu zwracać uwagę, a samą książkę można przeczytać kilka razy (w pewnym odstępie czasowym), aby zweryfikować czy nasze zmiany wdrażamy w życie we właściwy sposób.
Nie mam zamiaru odebrać czytelnikowi motywacji do zapoznania się z całą książką, dlatego nie opiszę w szczegółach, o jakie to prawa sukcesu chodzi. Ale przytoczę jedną z ciekawostek, chodzi o zdefiniowanie, czym jest według autora odpowiedzialność (zwykle za własne czyny – omawiana w wielu książkach rozwojowych jako ważny aspekt szczęśliwego życia):
„Odpowiedzialność to niewinienie nikogo ani niczego za swoją sytuację, również samego siebie”.
Książek takich jest wiele, ale warto zebrać swój własny zestaw i dokonać osobistej oceny przydatności zawartych w nich porad. Trzeba mieć bowiem świadomość, że nie dla każdego sukces ma te same założenia. Według Chopry:
„Sukces w życiu można zdefiniować jako trwałe odczuwanie coraz większego szczęścia i nieprzerwane osiąganie godnych celów. Sukces to zdolność spełniania pragnień z łatwością i bez trudu.”.
Druga z książek „Siedem duchowych praw superbohaterów” napisana znacznie później (w 2011 roku) wydaje się być jakby próbą zarabiania na swoim nazwisku, wypracowanej wcześniej marce. W ostatnim ćwierćwieczu pojawiło się tak wiele książek o rozwoju osobistym, że trudno czymś zaskoczyć czytelnika. Ale mając już uznaną markę, Deepak Chopra postanowili ze swoim synem Gothamem napisać może nie coś nowego, ale za to w ciekawym nowym ujęciu. Na warsztat wzięli oni superbohaterów tak powszechnych w amerykańskiej popkulturze, dodając do tego podejścia z mniej znanych komiksów z Indii. Wykorzystując popularność superbohaterów wzięto z ich historii akurat to, co było przydatne do ukazania kilku ważnych prawd pozwalających wesprzeć czytelnika w jego rozwoju osobistym.
Nie jestem fanem amerykanocentrycznego podejścia życia, a tym samym nie fascynują mnie bohaterowie komiksów (ani filmów opartych na tych komiksach), dlatego też sama książka nie zrobiła na mnie wrażenia. Choć nie twierdzę, że zawarte w podsumowaniach każdego z 7 rozdziałów ćwiczenia (jest ich zapewne łącznie około 30) nie są warte zapoznania się z tą książką. I dla przykładu zacytuję jedną z takich porad, którą mało kto dostrzega w otaczającym ich świecie: „Zrozum, że ludzie robią to, co uważają za najlepsze, postrzegając to ze swojego poziomu świadomości”. Mówiąc inaczej – rzadko zdarza się, że ktoś uważa się za osobę czyniącą zło, mimo że wielu obserwatorów z otoczenia takiej osoby może jakieś jego działania bardzo skrytykować. Warto się nad tym głębiej zastanowić.