Kamienie szlachetne, potęga kryształów, metali

Kamienie szlachetneTytuł wpisu sugeruje sporą mieszankę tematyczną, która jednak ma sporo powiązań między sobą. I tak np. metale szlachetne (złoto, srebro, platyna) są świetne jako element portfela inwestycyjnego i na ten temat już sporo napisałem. Jednocześnie są to najlepsze materiały do wyrobu biżuterii, która ma charakter ozdobny (z przeznaczeniem głównie dla kobiet).

O biżuterii w różnych kontekstach

Biżuteria kojarzy nam się także z różnymi kamieniami ozdobnymi, często w postaci krystalicznej (brylanty, rubiny, ametysty itd.). Przy tym kamienie tego typu (co ważne nie wszystkie są drogie) mają wielowiekową tradycję związaną z dawnymi metodami uzdrawiania, utrzymywania wysokich wibracji i poziomu energii (nie dla samego bogactwa władcy nosili korony wysadzane przeróżnymi kamieniami szlachetnymi).

Od jakiegoś czasu ten fakt został wrzucony do jednego wora pod nazwą ezoteryka z wieloma innymi zagadnieniami typu karty Tarota, wróżki itp. po to, aby móc łatwiej te wszelkie zagadnienia ośmieszać. Nie wszyscy jednak przytakują temu trendowi ośmieszania wszystkiego, co „nienaukowe”, „nieopatentowane” i „nieamerykańske”. I dla tych osób jest właśnie ten wpis oparty o treść kilku książek, które w ostatnim czasie miałem okazję przeczytać.

Energia budowli megalitycznych

Zacznę od polskiej książki z 2002 roku „Potęga kamieni”, której autorami są Leszek Matela i Otylia Sakowska. To szeroka analiza kamieni megalitycznych (wielkich naturalnych głazów, z których w nieprzypadkowych miejscach tysiące lat temu ludzie budowali różne konstrukcje) głęboko osadzona w historii świata.

Najbardziej znanym przykładem jest Stonehenge w Anglii, choć podobnych konstrukcji różnej skali (i w różnym stopniu zniszczenia) jest w samej tylko Europie blisko 1000. Niewiele wiemy z czasów sprzed istnienia papierowego pisma, dopiero na nowo odkrywamy specyficzne właściwości magnetyczne miejsc, w których takie kręgi stawiano. Radiesteci twierdzą, że same kręgi wzmacniały jeszcze energetycznie te wyjątkowe punkty na Ziemi. W późniejszych czasach takie miejsca wykorzystywano do budowy kościołów, zamków. Jednym z takich miejsc o wysokim poziomie naturalnego promieniowania ziemskiego znanym w Polsce jest Wawel.

W książce „Potęga kamieni” autorzy opisali zdobytą wiedzę, jak budować takie zgrupowania kamieni, aby nam służyły, np. jako dobry wystrój w ogródkach przydomowych i pod tym kątem warto tę książkę przeczytać.

Kamienie szlachetne a uzdrawianie ciała i ducha

Więcej książek przeczytałem jednak o kamieniach szlachetnych. Za ich pomocą również można kumulować energię Wszechświata i o tym więcej można dowiedzieć się z książki D. Haralda Alke „Sztuka i magia z użyciem kamieni szlachetnych”. Co prawda książka w moim odczuciu jest już zbyt mocno ezoteryczna (w kontekście choćby nawiązania do kart Tarota), ale i z niej można sporo się dowiedzieć. Poruszono krótko wątpliwości co do współczesnej interpretacji historyków na temat zasad budowy starożytnych wielkich konstrukcji z ciętych bloków skalnych (np. piramidy), uzasadniając, że w tak krótkim czasie niezwykle trudnym byłoby ukończenie konkretnych budowli. Sam opis transportu i obróbki ciętych skał przy użyciu prymitywnych metod znanych z podręczników historii jest mocno naciąganą oficjalną wersją, której historycy nie konsultowali ze specjalistami z innych, bardziej kompetentnych dziedzin nauki…

Alke ponad połowę książki poświęcił opisowi 61 typów kamieni szlachetnych, przedstawiając ich właściwości przydatne człowiekowi w zakresie uzdrawiania ciała ale i ducha. Podobnie jak większość książek, także i w tej formuła jest taka, że wymienia się nazwę minerału i zestaw jego przydatnych cech, w tym tych prozdrowotnych. Jest to nieco uciążliwe, gdy nie chcemy czytać całej książki, a bardziej interesuje nas pozbycie się konkretnego problemu chorobowego.

W takiej konwencji, gdzie po zdefiniowaniu danej choroby lub zestawu objawów chcemy dowiedzieć się, jakie kamienie (bo zwykle więcej niż jeden typ się do rozwiązania danego problemu nadaje) mogą nam być przydatne, wydano książkę „Uzdrawiające kryształy”. Autorem tej pozycji jest Judy Hall, a podtytuł książki brzmi „Podręcznik leczenia 1200 dolegliwości kamieniami szlachetnymi” (wszystkie trzy do tej pory wymienione książki wydało Studio Astropsychologii – wydawnictwo z Białegostoku). Tę książkę mogę uznać za najwartościowszą i polecić jej ewentualną lekturę.

Judy Hall w I części opisuje, jak postępować z kryształami uzdrawiającymi, jak je oczyścić, a także na które należy szczególnie uważać, robiąc tzw. kryształowe lekarstwa (nalewki wodne). Część II zajmująca dominujący fragment książki to alfabetyczny spis wielu schorzeń wraz z sugestiami, jakie kamienie szlachetne mogą wspomóc naturalną kurację (przy stosowaniu według zaleceń omówionych w pierwszej części książki).

Kamienie szlachetne dla kolekcjonerów

A jeśli komuś mało, to wartym polecenia jest też kolorowy, bogato ilustrowany (w całości na kredowym papierze) przewodnik po kryształach. Przedstawiono w nim zdjęcia oraz opisy wielu kryształów i podobnie jak w poprzednio wspomnianej książce, także w jaki sposób owe kamienie szlachetne wykorzystywać do uzdrawiania konkretnych dolegliwości, relaksacji i zachowania harmonii i zdrowia.

Tytuł tego przewodnika autorstwa Simon Lilly brzmi „Kryształy i ich moce uzdrawiające”. Książka spodoba się tym, którzy po prostu lubią kamienie szlachetne, patrzyć na nie, kolekcjonować – nie muszą to być osoby wyłącznie poszukujące recept na zdrowsze życie.

Facebooktwitter

2 komentarze

  1. Karolina 31 sierpnia 2018 Odpowiedz
    • Grzegorz Deuter 31 sierpnia 2018 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.