Co warto wiedzieć o ziołach? Naturalne dbanie o zdrowie

Po prawie 6 latach prowadzenia bloga nagromadziło się sporo tekstów na temat różnych aspektów ziół, sporo z nich było wpisami gościnnymi. Nadszedł więc czas podsumowań.

Same zioła kojarzą nam się z pewnym rodzajem suszu, który należy zaparzać przed spożyciem. Ale zioła występują też w formie roślin doniczkowych czy ogrodowych (nieususzone jeszcze) i takie wykorzystujemy w kuchni jako przyprawy i dekoracje do posiłków.

Trudno znaleźć granicę między ziołami a pozostałymi roślinami nadającymi się do spożycia. Wszak roślinność oferuje nam owoce, warzywa, kwiaty – ale wśród nich też są te, które uznawane są za zioła do zaparzania, np. owoc kolendry jako substancja pomagająca usuwać metale ciężkie.

Dla wielu rolników i działkowców to, co nazywają chwastami, to też zwykle są zioła, czyli rośliny w odpowiednich dawkach nadające się do wspierania naszego zdrowia. Rośliny te są w dużym stopniu pierwowzorem leków aptecznych, gdy wyselekcjonuje się z takiego zioła jakąś substancję czynną. To smutne, że ten sam przemysł farmaceutyczny próbuje przekonać nas do odejścia od ziół, jakoby miały być one nieskuteczne lub wręcz trujące – a wtórują temu zwłaszcza młodzi lekarze, którym biznes farmaceutyczny wkłada do kieszeni sowite premie za współpracę… Przykładem zwalczania ziół może być zakaz w UE sprzedaży wrotyczu do użytku wewnętrznego.

Dlatego warto przy każdej okazji wspominać o ponadczasowej roli ziół, co i ja tym wpisem czynię.

Wiele osób nie wie, że różne zioła wymagają odmiennych sposobów przygotowania, a nawet samego procesu parzenia. W gościnnym wpisie znaleźć można co nie co na temat zaparzania ziół. Np. z korzeni trudniej jest wydobyć właściwe substancje prozdrowotne, zwykle powinno się je podgrzewać na wolnym ogniu a następne długo zaparzać w termosie. Jak podaje autor książek „Antybiotyki ziołowe” i „Zioła przeciwwirusowe” Stephen Harrod Buhner najwięcej korzyści udaje się pozyskać z nalewek alkoholowych, o których też kiedyś już wspominałem.

Nalewki to nie tylko produkty z udziałem świeżych lub suszonych ziół, ale i np. nalewka z propolisu, wstępnie przerobionej przez pszczoły substancji powstałej na bazie wielu roślin.

Na wzmocnienie odporności autorzy książki „Uzdrawianie żywnością” proponują (dostępne w naszych aptekach, choć nie należą do tanich produktów) kapsułki Padma Basic, zawierające odpowiednią mieszankę ziołową. Może się okazać, że nie zawsze tego typu ziołowe preparaty są wystarczająco skuteczne, ale to nie wina samych ziół. Wiele osób we współczesnym świecie choruje głównie z powodu ogromnego zatoksycznienia organizmu. Można próbować to niwelować, wprowadzając zdrowe odżywianie oraz zioła oczyszczające i regenerujące, do których możemy zaliczyć między innymi czystek czy aloes.

Wspomagać się można także ciekawymi przyprawami (kategoria ziół uznawanych za regulujące smak potraw), ale przykładowo w przypadku imbiru znacznie więcej substancji prozdrowotnych pozyskamy, wykorzystując świeży jego korzeń zamiast sproszkowanego.

Są też i bardzo (niesłusznie) kontrowersyjne rośliny przydatne zdrowiu, z których wykonuje się olejki – mowa o konopiach siewnych, z których można pozyskać olej CBD.

Każdy link tu umieszczony, to ważna cegiełka wiedzy, z której warto skorzystać i wyciągnąć własne wnioski. Z pewnością zioła dają nam mniej ewentualnych skutków ubocznych w porównaniu z lekami produkowanymi w fabrykach. Dlatego warto zapoznać się z wpisami choćby na temat tego, jakie zioła na zaparcia są polecane, a także z jakich składników produkuje się herbaty uspokajające.

Ziół jest niezwykle wiele, a tylko o niektórych miałem okazję opublikować gościnny wpis, przykładowo o właściwościach forskoliny.

Co ważne, wiele z tych roślin możemy sami uprawiać i stosować zarówno jako prozdrowotne jak i nadające posiłkom wyjątkowy smak i aromat. Dlatego nie dajcie się ogłupić skorumpowanym mediom, które wyśmiewają właściwości tego, co oferuje nam sama natura. Włączcie myślenie!