Pieniądze są $exy – Fryderyk Karzełek

Pieniądze są sexy

Foto: fanpage autora książki

Książka „Pieniądze są $exy” została napisana przez Fryderyka Karzełka w formie poradnika autobiograficznego. To Polak, który miał okazję kilkukrotnie rozwijać swe działalności nie tylko biznesowe (były tu wymienione też epizody z mediami i polityką) zarówno w Polsce jak i poza jej granicami (w jego przypadku to wieloletni okres życia w Niemczech).

W książce liczącej 267 stron znalazło się sporo opisów doświadczeń życiowych z życia Fryderyka Karzełka, w tym wielu błędów, a jak wiadomo warto uczyć się na błędach i najlepiej cudzych (bo ponosimy przy tym najmniejsze możliwe straty – w zasadzie tylko koszt zakupu książki i czas poświęcony na jej przeczytanie).

Autor wprowadza pojęcie tzw. heksagonu szczęścia, wymieniając tu 6 obszarów życia, o które należy dbać, aby w naszym życiu panowało szczęście. Są to zdrowie, praca, finanse, rodzina i bliscy, hobby oraz permanentny rozwój osobisty. O ile niektóre aspekty życia da się najlepiej połączyć ze sobą, np. praca wynikająca z hobby (tacy ludzie zwykle nie zauważają, że są w pracy, nie męczą ich działania w danym zakresie, którym się pasjonują) i to najlepiej dająca niemałe przychody – to już pozostałe aspekty czasem na tym mogą na tym ucierpieć. Np. zbyt intensywne zaangażowanie się w pracę może niekorzystnie odbić się w zdrowiu i relacjach z innymi. Warto więc starać się zadbać o każdy z 6 obszarów równolegle. Aby odpowiednio zadbać o te obszary, należy stworzyć strategię rozwoju życiowego i nie ma tu większego znaczenia, na jakim etapie życia jesteśmy – ważne jest to, że sobie uświadomiliśmy fakt możliwości projektowania i wdrażania lepszego życia.

Karzełek stawia ciekawą tezę, że emerytura to bzdura. I to można czytać dwojako, po pierwsze w Polsce państwowa emerytura z ZUS dostępna dopiero po ukończeniu 67 lat życia ma tak niską wartość, że większość ludzi będzie miała problem, aby się z niej utrzymać. Druga i ważniejsza interpretacja tej tezy jest taka, że nawet gdy staniemy się bogaci jeszcze w sile wieku, to raczej nie zrezygnujemy z pracy, o ile będzie ona spójna z tym, co lubimy robić. Pieniądze w takim przypadku dają nam wolność i możemy robić to, na co mamy ochotę, a więc robimy to, co lubimy i działanie takie nie każdy nazwie pracą, ale z punktu widzenia innych będzie wyglądało, że człowiek taki nadal pracuje.

Ale zanim dojdziemy do wolności finansowej, zacznijmy od początku drogi. Według autora współczesne szkolnictwo nie jest najlepiej zaprojektowane, zbyt duży akcent kierowany jest na wiedzę teoretyczną, zwłaszcza jest to problemem na poziomie uczelni wyższej:

Zdobyta wiedza sama w sobie nie niesie żadnej wartości, o ile nie jest poparta doświadczeniem i umiejętnością zastosowania nabytych mądrości w praktyce”.

Owa zdobyta wiedza teoretyczna jest często dla nas rozczarowująca, a do tego nasze podejście do otaczającego świata wpisane w jakieś sztywne, narzucone nam ramy. Powinniśmy nauczyć się samodzielnie projektować swoje własne życie i to zdecydowanie nie w oparciu o codzienną dawkę negatywnych wiadomości z mediów. Nie powinniśmy skupiać uwagi na tym, czego nie chcemy (a to powszechne zjawisko), wręcz przeciwnie:

Tworzenie przyjaznej rzeczywistości polega na zdolności skupienia swoich myśli na rzeczach i zjawiskach, których chcemy”.

I tu dochodzimy do tytułowych pieniędzy, które należy traktować jako narzędzie, a nie cel sam w sobie. Aby móc je zarabiać na odpowiednio wysokim poziomie, warto spróbować pracy zespołowej, ale z osobami, które rzeczywiście chcą dążyć w tym samym kierunku, a nie wyłącznie odbierać pensję, ponadto „Ważne jest przy tym dobranie zespołu pod względem cech osobowości w taki sposób, by ludzie ci umiejętnie ze sobą współpracowali” – podobne sugestie zaprezentował w swej książce także Michał Wawrzyniak. Tego typu porad w książce jest sporo, dlatego jest moim zdaniem warta przeczytana. Podkreślę jeszcze tytułem zachęty, że ostatni rozdział nosi tytuł: 10 kroków do finansowej stabilności.

Co do samej konstrukcji książki, to można mieć zastrzeżenie do ogromnych marginesów powodujących sztuczne zwiększanie liczby stron. Na zewnętrznym marginesie zajmującym ponad 26% szerokości strony umieszczane są pojedyncze zdania z najważniejszą myślą zawartą w treści danej strony. Górne i dolne marginesy też do najmniejszych nie należą.

Z kolei do zalet należy podkreślić fakt, iż przemyślenia autora są nam bliskie ze względu na to, że odnoszą się naszych krajowych warunków, a ponadto są tam umieszczone dość nowe, współczesne nam informacje – wydanie I pochodzi z 2015 roku. Dla początkujących w dążeniu do pozytywnych zmian w swoim życiu książka z pewnością warta przeczytania. Gdzie kupić książkę najtaniej? Odpowiedź znajdziesz w tej wyszukiwarce.

Facebooktwitter

8 komentarzy

  1. NaWidelcu 13 listopada 2016 Odpowiedz
  2. Sylwia z Moc Kobiet 13 listopada 2016 Odpowiedz
  3. Kasia 14 listopada 2016 Odpowiedz
  4. Dorota 14 listopada 2016 Odpowiedz
  5. Bernardeta 2 stycznia 2017 Odpowiedz
  6. Goga 2 stycznia 2017 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.